Główną bohaterką filmu jest młoda i energiczna Louisa Clark (Emilia Clarke) mieszkająca w angielskim prowincjonalnym miasteczku. Ma ona olbrzymie problemy w znalezieniu stałego zatrudnienia, które nieoczekiwanie kończą się wraz z otrzymaniem propozycji pracy w charakterze opiekunki osoby niepełnosprawnej. Jej podopiecznym ma być sparaliżowany od szyi w dół mężczyzna o imieniu Will (Sam Claflin), będący, z powodu swojego stanu zdrowia, w poważnej depresji. Roztrzepana i ekscentryczna dziewczyna z nizin społecznych nie od razu znajduje drogę do serca bogatego i poważnego mężczyzny, ale gdy to następuje, możemy obejrzeć kilka naprawdę wzruszających scen. Głównym źródłem napięcia w Zanim się pojawiłeś jest decyzja Willa o tym by poddać się eutanazji. Widzowie do samego końca nie wiedzą, czy uroczej Lou uda się uratować życie ukochanego.
W tej komedii romantycznej jest tyle samo momentów do śmiechu, co do płaczu (czasem jest też śmiech przez łzy, więc przed seansem lepiej zaopatrzyć się w chusteczki). Żywiołowe reakcje widzów świadczą najlepiej o tym, że adaptacja ukochanego romansu młodych kobiet na całym świecie udała się znakomicie. Wielka w tym zasługa scenariusza i doskonale dobranej muzyki, ale też pary głównych aktorów. Postaci zagrane przez Clarke i Claflina są zwyczajnie urocze, bardzo charakterystyczne i zabawne. Nic dziwnego, że Zanim się pojawiłeś zapowiada się na największy hit tego lata.
Więcej recenzji znajdziesz na www.szczere-recenzje.pl