Miasto w ten sposób reaguje na prawdziwy wysyp dzikiego grafficiarstwa, które w ostatnim czasie pojawiło się dosłownie wszędzie. Malowane są elewacje dopiero co odnowionych domów, zamalowywane budki energetyczne i telekomunikacyjne i wszelkie wolne powierzchnie. Często odbywa się to z naruszeniem prawa i wbrew woli właściciela obiektu „ukwieconego” bez jego wiedzy i zgody.

   Miasto postanowiło ucywilizować ruch grafficiarski proponując wskazanie konkretnych miejsc pod malunki grafficiarzy. – Zwróciliśmy się do wszystkich rad osiedli Prawobrzeża by w miarę możliwości wskazały miejsca, które mogą zostać pokryte graffiti - mówi Michał Domański komendant Straży Miejskiej Oddziału Prawobrzeże. Chodzi o to by taki wskazany do zamalowania obiekt sprawdzić, ustalić kto jest właścicielem, zapytać o zgodę i ewentualnie ocenić projekt graffiti jakie ma się tam znaleźć. Chodzi o to by nie były to treści obsceniczne lub wulgarne  – dodaje komendant Domański. Z zebranych przez SM Oddział Prawobrzeże informacji wynika, że wszystkie rady mają takie miejsca i wskażą je urzędowi miejskiemu jako godne polecenia grafficiarzom. Jedynie RO Wilegowo – Sławociesze nie wskazała takiego miejsca. Akcja tak naprawdę ruszy na wiosnę, gdy warunki pogodowe pozwolą na działania ulicznych plastyków. Ale dobrze by wcześniej były już znane lokalizacje, które będzie można wskazać pod graffiti.

   Przypominamy, że wykonywanie malunków na obiektach bez zgody właściciela jest zagrożone wysoką karą grzywny (nawet do 5tys. złotych), i jest naruszeniem obowiązującego porządku prawnego. Dodatkowo sąd może zobowiązać do pokrycia kosztów naprawy zniszczonego mienia. Zawsze trzeba uzyskać zgodę właściciela, a za kilka tygodni będzie to o tyle łatwiejsze, że miasto będzie dysponować wykazem miejsc pod graffiti, które wskaże do zamalowania. Choćby tak jak pawilon WSS Społem w Płoni, który za zgodą właściciela został przyozdobiony w cywilizowany sposób.

EL