Głównym problemem, który „zagościł” na szczecińskich osiedlach jest wyraźny brak pojemników do selekcji odpadów. Jako przykład można podać Spółdzielnię Mieszkaniową „Dąb”. Na 403 budynki, miejsc do składowania śmieci ma być 180. Niestety na razie jest ich kilkadziesiąt co powoduje dalekie wyprawy mieszkańców aby pozbyć się odpadów. Głównym powodem opóźnień w dostawie pojemników jest duża ilość zamówień, przez co firmy nie nadążają z ich produkcją.

Kolejnym tematem sporów jest dostęp do zsypów, który powinien być „swobodny”. Niestety pracownicy SM „Dąb” obawiają się, że otworzenie bram spowoduje podrzucanie śmieci przez innych mieszkańców, nie tylko tych z osiedla.

Ustawa śmieciowa obowiązuje w Polsce zaledwie od kilku dni i wywołuje kolejne kontrowersje. Wiele wody w Odrze zapewne upłynie zanim wszyscy się do niej dostosują. A jak sytuacja z pojemnikami na śmieci wygląda na Państwa osiedlu?

Autor: Rafał Czajkowski