Miasto wycofało się z pomysłu uszczuplenia budżetu przekazywanego radom osiedli na inwestycje osiedlowe. Według planów, każdej z rad z przyznanych na 2016 rok 160 tysięcy złotych, 15 tysięcy miałoby być dla wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska na finansowanie prac porządkowych na danym osielu. W tej kwocie miałyby być sprzątane place zabaw, przycinana zieleń i inne roboty porządkowe. Wywołało to ostry sprzeciw wszystkich 37 rad osiedli, które złożyły do magistratu protesty i prezydent się ugiął, wycofał się z tego pomysłu.

Na posiedzeniu komisji Paweł Adamczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska przyznał, że błędem była próba przerzucenia na osiedlowców kosztów utrzymania inwestycji – placów zabaw, chodników, siłowni, wybudowanych na wniosek danej rady osiedla. Dyrektor przeprosił rady za ten pomysł i obiecał, że wydział w ramach swojego budżetu poszuka pieniędzy na prowadzenie działalności w tym zakresie.

Środki przyznawane radom na 2016 rok wynoszą 160 tysięcy złotych i pozostaną na takim poziomie. Rady wskazują na różne potrzeby i z nich są one finansowane. Głównie buduje się chodniki, oświetlenie ulic, place zabaw czy skwery rekreacyjne. Generalnie środki są zbyt małe, gdyż w dużej części pochłania je przygotowanie dokumentacji. Rady stanęły murem za ich oborną i sprzeciwiając się pomysłowi finansowania zadań wykonywanych przez ZUK i ZDiTM, mają pełną obiecaną im kwotę. ©

EL