Najpierw kierujący autem osobowym stracił nad nim panowanie i w rejonie Basenu Górniczego wpadł w poślizg. Auto wylądowało na torowisku tramwajowym. Jedna osoba jadąca pojazdem wymagała pomocy służby medycznej. Do drugiego wypadku doszło kilka minut później przy zjeżdzie z Mostu Pionierów w kierunku centrum. Kierowca BMW nie opanował pojazdu na śliskiej nawierzchni, uderzył w lampę, a następnie w barierę energochłonną. Trzy osoby potrzebowały pomocy ratowników medycznych. BMW stanęło w ogniu. Przez kilka godzin Most Pionierów był zamknięty. Apelujemy by zdjąć nogę z gazu gdy tak silnie pada, a asfalt jest śliski.