Wszystko za sprawą festynu pirackiego jaki odbył się na terenie KatoIickiej Szkoły Podstawowej przy ulicy Skalistej. Jak na piratów z mórz południowych przystało, najpierw wciągnęli oni na maszt swoje pirackie flagi. Każda klasa miała swoje barwy i swoją flagę. Ich obecność świadczyła o tym, że panują nad zajętym terenem, a same barwy i kształty flag dodawały im animuszu.

 

Jak przystało na prawdziwych piratów, po udanym abordażu na obcy statek, ropozpoczęła się zabawa. Wszyscy piraci zaprezentowali się na scenie. W nagrodę otrzymali wskazówki, jak odkryć skarb. Warto było się potrudzić i odszukać ukryte dobra, bo za znalezione dukaty można było kupić co nieco w hawajskiej chatce, postrzelać kulami armatnimi do wrogich okrętów, opanować sztukę abordażu na linie, własnoręcznie wykonać oryginalną biżuterię lub makijaż. Dzielni piraci mogli też spróbować swych sił w strzelaniu paintball oraz w zdobywaniu słodkiej wody za pomocą dziurawych wiader. Amatorzy słonecznych kąpieli mogli udać się na wypoczynek na wyspę pod palmami. Humory, podobnie jak pogoda, wszystkim dopisały. Nam pozostaje tylko pogratulować pomysłu i świetnej zabawy.

 

EL

 

Serdeczne podziękowania dla pani Beaty Czapiewskiej za okazaną pomoc.