Tym razem na tapetę bierzemy dwa przystanki, które sprawiają podróżnym same kłopoty. Pierwszy z nich to przystanek Wiosenna – kierunek centrum. Tu od grudnia ubr rozkłady jazdy umieszczone w gablocie są kompletnie nieczytelne. – Prawie dwa miesiące temu telefonowałem do ZDiTM i pan obiecał mi, że zostanie pilnie wymieniona szyba, przez którą nic nie widać – mówi nasz czytelnik. Rzeczywiście, jakiś debilowaty dowcipniś prawdopodobnie materiałem ściernym zamatowił szybę, przez którą od kilku miesięcy (!) nie idzie odczytać rozkładu jazdy. Szyba miała być wymieniona, ale przez pół roku kompletnie nic się nie zmieniło. W dodatku fiksujący wyświetlacz, który wieczorem pokazywał jakieś dziwne krzaczki nie pomagał poznać godziny odjazdu autobusu. 

 

Drugi przypadek traktowania pasażerów jak półgłówków, to przystanek Dąbie Osiedle kierunek centrum. Dla linii nr 97 są tu powieszone dwa identyczne rozkłady jazdy, choć w godzinach szczytu porannego i popołudniowego, ten autobus nie zajeżdża na pętlę przy ulicy Goplańskiej. Zamiast więc na przystanku przy ulicy Goleniowskiej wspólnego dla linii 96,77 i C powiesić rozkład z odjazdami autobusów nr 97 w godzinach szczytu, jest taka sama tabliczka jak dla przystanku pętla Goplańska. Wiemy od naszych czytelników, że pisali maile, telefonowali do ZDiTM, ale wszystko psu na budę…

 

   ZDiTM od dawna traktuje pasażera jako zbędny element. Kpi z uwag i wniosków, ignoruje zgłaszane nieprawidłowości, i zamiast szybkiej reakcji jest wystawianie ludzi na dłuuuugie oczekiwanie. ZDiTM ma czas na wszystko, pasażerowie nie. Wstyd, by tyle czasu zajęło usunięcie tak oczywistych mankamentów. 

 

EL