Kosztowało to parafię ćwierć miliona złotych, ale okazuje się, że tyle samo mógł kosztować nowy instrument. Parafianie za namową księdza proboszcza postanowili ratować zabytek, zwłaszcza, że wykonał je ich słynny budowniczy Gruneberg.

 

- Są to obecnie najlepsze organy w Szczecinie i okolicach – mówi prof. Bohdan Boguszewski prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Instrumentalistów „Akademia”.Porównuje też ten instrument ze Zdroji ze znanymi organami w Kamieniu Pomorskim. – Tamte są bardzo znane i dostojne, cenne ze względów historycznych, ale mają wady techniczne, których nie ma instrument w kościele w Zdrojach – przekonuje prof. Boguszewski. Dodaje też, że to kameralny instrument o zaledwie 10 głosach, ale też i sam kościół w Zdrojach jest dość kameralny i organy spokojnie wypełniają go pełnią dźwięków.

 

Wczesniej bywało różnie, organy zawieszały się nie grały czysto. – Rok temu instrument został zdemontowany i zawieziony do specjalistów w Berlinie – mówi ks. Ryszard Szymanik proboszcz Parafii w Zdrojach. Każdy element został oczyszczony, pozbawiony rdzy, uzupełnino braki i całkowicie odnowiono klawiaturę. Instrument wrócił do Zdroi i w najbliższą niedzielę będzie można go usłyszczeć podczas specjalnego koncertu, który rozpocznie się o godzinie 19,00.

 

EL