Po kilkudziesięciu latach pracy w…budynku po byłej stajni, Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego otworzyła zmodernizowaną filię na Prawobrzeżu. Teraz są tu komfortowe warunki. Inwestycję zrealizowano w dwóch etapach, a kosztowała ponad 2,6mln złotych. Część prac dofinansował Urząd Marszałkowski.

 

Inwestycja w pierwszym etapie polegała na rozbudowie i przebudowie obiektu garażowo-gospodarcego, który ma teraz ponad 230mkw. powierzchni użytkowej. Mieszczą się w nim cztery garaże, myjnia dla karetek, pomieszczenie dezynfekcji sprzętu, magazyn z tlenem, oraz pomieszczenia gospodarcze z kotłownią. W nowej zbudowanej od postaw siedzibie znajduje się pokój czuwania, pokoje zespołów wyjazdowych, magazny z lekami, serwerownia, biuro, szatnie i magazyn ogólny. Powierzchnia użytkowa to 202mkw. Dofinansowanie z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego wyniosło 268tys. zł. Pozostała część wydatków to środki własne WSPR.

 

Na miejscu starego budynku jest teraz zadbany i ogrodzony teren z kwiatami i miejscami do parkowania. Filia pogotowia ratunkowego w Dąbiu obejmuje całe Prawobrzeże gdzie mieszka ponad 84 tysiące ludzi.

 

   Zaskoczył nas szyfrowy zamek przy bramce wejściowej… Wiemy, że teraz pogotowie wyjeżdza tylko do nagłych zdarzeń, ale jeśli coś się wydarzy niedaleko filii i nie pracuje już przychodnia, a pacjent zostanie autem w kilka minut dowieziony do pogotowia, jak wejść by uzyskać szybką pomoc dyżurujących ratowników? Powie ktoś, wystarczy nacisnąć przycisk i poprzez domofon poprosić, a otworzą. Tyle, że cyfrowe domofony nie wszyscy potrafią obsługiwać, a po drugie, w zdenerwowaniu gdy np. ktoś zasłabnie i jest pod drzwiami wejściowymi, blokowanie dostępu poprzez zamek elektromagnetyczny chyba nie jest czymś oczywistym jakby się WSPR wydawało. ©

EL