Jak się należało spodziewać, propozycje mieszkańców Prawobrzeża przepadły gdyż miasto za pośrednictwem głosowania, wybrało dwa projekty do realizacji. Pierwszym będzie miejski system wypożyczalni rowerów, a drugi projekt to rewitalizacja Stawu Brodowskiego. Na obie inwestycje miasto przeznaczy 5mln złotych.

   Pierwszy z projektów ma kosztować milion złotych co pozwoli ustawić rowery w 33 punktach Szczecina. Wypożyczenie nie będzie bezpłatne, za godzinę trzeba będzie zapłacić 2zł.

   Drugi projekt jest zdecydowanie droższy bo za 4mln złotych ma być oczyszczony i zrewitalizowany Staw Brodowski przy ulicy Rugiańskiej. Zakłada on utworzenie alejek spacerowych, budowę placu zabaw i fontanny.

   W sumie w głosowaniu na Budżet Obywatelski wzięło udział 27 tysięcy osób. Każdy mógł wskazać 3 projekty spośród niemal 200 wytypowanych.

   Tak więc Prawobrzeże ze swoimi niewątpliwymi potrzebami, zostało daleko w tyle. Rzecz w tym, że taką krucjatę jaką urządzano na lewej stronie, na Prawobrzeżu nikomu nawet nie przyszło do głowy by tak mobilizować mieszkańców. Zresztą jaki jest sens, skoro np. osiedle Załom ze swymi trzema tysiącami mieszkańców jest maleńkim Dawidem w porównaniu z Goliatem np. z Pomorzanami gdzie mieszka 38 tysięcy ludzi. Jeśli nadal SBO będzie tylko rodzajem plebiscytu, Prawobrzeże nigdy nie załapie się na jakąkolwiek inwestycję. Jest nas za mało. Chyba, że zostanie wprowadzona zasada by dla równowagi wybierać po jednej inwestycji dla lewej i prawej strony miasta.  

EL