Podczas wtorkowej sesji RM (9 października), po dość gorącej dyskusji, radni sprzyjający Piotrowi Krzystkowi z Koalicji Obywatelskiej oraz Koalicji Samorządowej (niegdyś Bezpartyjni), wbrew sprzeciwowi PiSu i radnej niezrzeszonej, podjęli uchwałę zwiększającą opłaty za wywóz śmieci. Od 1 stycznia będziemy płacić zamiast 8,80 zł - 9,30 zł przy rozliczeniu wywozu śmieci na podstawie zużytej wody. Właściciele domków jednorodzinnych zamiast 99,90 zł za miesiąc, zapłacą 105 zł. To czwarta podwyżka opłat od 2018 roku, od razu dodajmy, jedna z najwyższych stawek w Polsce. Od stycznia wzrastają też opłaty od nieruchomości, ale każdy otrzyma indywidualny wymiar takiego podatku. Jedyną pocieszającą informacją jest to, że od nowego roku zostanie zniesiony podatek od posiadania psa. Wcześniej taką daninę zniesiono w Łodzi, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu.

Jeden z radnych PiS nazwał prezydenta: Piotr „wielki poborca” Krzystek. Jest w tym sporo racji, bo łupaniem mieszkańców coraz wyższymi opłatami, by zapewnić wpływy do budżetu, nigdy nie zyska się poparcia. A przecież parę lat temu, gdy namawiano nas do budowy spalarni śmieci obiecywano, że opłaty za ich wywzóz będą niższe… Kto wtedy kłamał?

AGA