Poprzedni został posłem i konieczność wyboru stała się oczywista. Funkcję powierzono Łukaszowi Tyszlerowi z PO. On też przejął przyniesione na sesję 15 tysięcy podpisów zebranych przez Stowarzyszenie „Portowcy” w sprawie budowy nowego stadionu miejskiego. Kibice zachowali się nader elegancko, gdyż oświadczyli, że nie chcą krzyczeć, chcą rozmawiać. Gdy rozpoczęła się sesja, do mównicy dostał się jeden z mieszkańców, który po raz kolejny chciał wyłożyć swoje racje w sprawie rzekomo źle naliczonych opłat lokalnych i zaboru części działki. Osobnik miał już szansę wyłożyć swoje racje na posiedzeniach komisji RM jak i we właściwych wydziałach magistratu. Pan nie reagował na wezwania do opuszczenia mównicy, został więc siłą wyprowadzony przez strażników miejskich.

 

Sporo emocji wywołała dyskusja nad bezprzetargową sprzedażą parceli dla Spółki Jupiter. Chodzi o pawilon przy Kaskadzie gdzie niegdyś mieściła się biblioteka, a na parterze Pewex. Radni trzy godziny przerzucali się argumentami, by w końcu jednym głosem zadecydować, że nie będzie sprzedaży tej działki. Powód jest prosty, gdy pytano co powstanie i jak będzie wyglądać przyszła zabudowa, nikt nie potrafił odpowiedzieć. W obawie by nie powstał kolejny maszkaron typu Galaxy - jak stwierdziła jedna z radnych , radni odrzucili uchwałę.