Głównym bohaterem tego filmu jest Tim (Domhnall Gleeson) który jest typowym nieśmiałym dwudziestolatkiem, mającym kochającą rodzinę i problemy ze znalezieniem dziewczyny. Pewnego dnia ojciec (Bill Nighy) zdradza mu rodzinną tajemnicę. Okazuje się, że Tim odziedziczył po nim niesamowitą zdolność do podróży w czasie. Od tego momentu Tim może cofnąć się do wybranej chwili w swoim życiu i na przykład naprawić popełnione błędy i gafy. Te umiejętności przydają się Timowi szczególnie w związku z uroczą Mary (Rachel McAdams), która pewnie nie zostałaby jego żoną gdyby nie kilka sztuczek z cofaniem się w czasie.
Czas na miłość, mimo dość szalonej fabuły, jest tak naprawdę prostym i ciepłym filmem o tym, co jest w życiu najważniejsze. Dzięki tego rodzaju opowieścią, widz może spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy i pomyśleć z wdzięcznością o wszystkich prozaicznych sprawach jakie go dotyczą każdego dnia. W najnowszej produkcji Richarda Curtisa ujmuje także wielkie bogactwo typów dość ekscentrycznych postaci. Każdy członek rodziny Tima jest pełnowymiarową osobowością ze swoimi małymi dziwactwami, jak przystało na prawdziwych Brytyjczyków. Warto także zwrócić uwagę, że kilka z tych postaci to inteligentne, artystyczne dusze kochające literaturę. Mary, ukochana Tima, pracuje w wydawnictwie, czyli dosłownie czytaniem książek zarabia na życie. Natomiast ojciec głównego bohatera cofa się w czasie nie po to by stać się bogatym czy sławnym, lecz po to by móc chłonąć więcej literaratury. To dopiero jest nowatorskie wykorzystanie podróży w czasie!
Więcej recenzji na www.szczere-recenzje.pl