Mimo ustawionyh znaków zakazu ruchu oraz barier ograniczających przejazd, kierowcy samochodów osobowych masowo łamali ten zakaz i omijając wszelkie bariery, po chodniku i pasie zieleni jechali w obie strony. W poniedziałek i wtorek na miejscu pojawiła się policja i kierownik zespołu ds. organizacji ruchu w magistracie pan Marcin Charęza. Naocznie przekonali się jaki wielki poziom bezprawia panuje w tym miejscu. Kierowcy w bezczelny sposób omijali wprowadzone zmiany, a nawet potrafili wysiąść z auta i odsunąć na bok zaporę by kontynuować jazdę, choć kilkaset metrów wcześniej oznakowanie zakazuje ruchu wszelkich pojazdow. – Na odcinku od ulicy Krygiera do ulicy Złotej, uica Granitowa została wyłączona z ruchu bo będą tu prowadzone głębokie na cztery metry wykopy i nie ma mowy o ruchu pjazdów nawet w systemie wahadła – mówi Marcin Charemza kierownik zespołi ds. organizacji ruchu. Wyłączone z tego zakazu są tylko autobusy miejskie. Miasto przyanzało, że być może tablice informujące o zmiantach na tym odcinku Granitowej są może zbyt małe, ale przecież niewidomi nie prowadzą pojazdów! Niemniej jednak, zadecydowano o powiększeniu tablic. Policja zapowiedziała ostre mandaty dla łamiących przepisy zwłaszcza, że wykonawa już notuje opóźnienia z powodu niebezpieczestwa potrącenia robotników pracujących na zamkniętym odcinku. Kierownik budowy odmawiał wpuszczenia ludzi na ulice gdzie pomyleńcy, którym się śpieszy, kompletnie ignorują zakazy. Mandat może wynieść nawet kilkaset złotych, gdyż kierowca łamie kilka przepisów, a dodatkowo nie ma tu możliwości zawrócenia. Zamiast więc narażać siebie i innych, proponujemy przejazd przez A6 do węzła Kijewo i dalej do Zdrojów. Za dwa miesiące wszystko wróci do normy, a obecny etap robot na weżle Granitowa jest najtrudniejszy pod względem organizacji ruchu. Wynajęci ochroniarze będą pilnować porządku przy dodatkowych barierach. 

 

A.Gawlik

 

Foto oznakowanie na rondzie w Zdrojach.