Spółka prowadząca Targowisko Manhattan ujawniła plany modernizacji Targowiska Podjuchy. Rynek w Podjuchach od wielu lat jest zarządzany przez spółkę z Manhattanu i to ona ma plany przebudowy. Nie jest to projekt wykonawczy, a jedynie wizualizacja i wstępna koncepcja. To dlatego nie ma podstaw by oszacować dokładne koszty przebudowy. Wstępnie zakłada się, że może to być około 2mln zł. Mają powstać nowe pawilony, alejki handlowe, a całość ma być zadaszona. Obecnie handluje tu 27 kupców, a ma być 38.
Skąd pomysł na tak kompleksową przebudowę? Spółka z Manhattanu od wielu lat stara się utrzymać standardy handlu na rynku w Podjuchach. Ale łatanie dziur w chodnikach, wymiana kabli zasilających czy bieżące odnawianie ogrodzenia to wszystko za mało by mówić o ucywilizowaniu handlu w tym miejscu. Rynek w Podjuchach jest położony centralne na osiedlu, tuż przy drodze przelotowej do granicy i Gryfina. Przyszła pora ucywilizować to miejsce i stąd koncepcja modernizacji.
Prezes Manhattanu Mirosław Wołosewicz zapowiada, że jeśli kupców z Podjuch nie będzie finansowo stać na modernizację rynku, przebudowę sfinansuje sama spółka zarządzająca czyli ta z Manhattanu. Jak ujawnił prezes Wołosewicz, do końca stycznia oczekuje od handlowców z rynku Podjuchy na deklarację partycypacji w kosztach.
Dziś rynek działa na podstawie umowy z miastem zawartej na czas nieokreślony z półrocznym (a więc długim) terminem wypowiedzenia przez obie strony. Z wyjaśnień Mirosława Wołosewicza wynika, iż korzystniejsza byłaby umowa na 15-letnią dzierżawę. Jeśli wszystko się powiedzie, Podjuchy jeszcze w tym roku mogą mieć plac targowy z zadaszeniem. W czasie modernizacji handel miałby się odbywać na parkingu obok targowiska.
Koncepcję modernizacji rynku wykonało szczecińskie biuro architektoniczne Grupa Miasto. Byłaby to druga szeroka modernizacja targowiska na Prawobrzeżu po rynku w Zdrojach. Tylko w Dąbiu kupcy jakoś opieszale do tego podchodzą. Niby wszystko już jest uzgodnione, ale daty rozpoczęcia modernizacji nadal nie ma.
EL