Więcej pośpiesznego!

18.02.2014, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Od dawna mieszkańcy Dąbia i Załomia wołają o większą ilość połączeń autobusem pospiesznym „C”.

Już kilka lat temu Rada Osiedla Dąbie wsparta stanowiskiem RO Załom, wystąpiła o zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów linii „C” na trasie Załom Osiedle Kasztanowe – Plac Rodła. Niestety, Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego odmówił zwiększenia kursów, tłumacząc się brakiem środków finansowych na dodatkowe połączenia. Takie tłumaczenie trwa już od wielu lat, a „C” jak kursował co 40 minut tak kursuje. Jeszcze gorzej jest w soboty i dni świąteczne. Wtedy na „C” trzeba czekać… półtorej godziny! Czy to jeszcze wtedy jest autobus pośpieszny czy raczej „wyhamowany?” Tymczasem znacząco wzrosła liczba pasażerów, którzy być może uwierzyli w hasła magistratu by zostawić auta i przesiąść się do komunikacji miejskiej. Mija się to z celem, gdyż wyczekiwanie na jedyny w ciągu niemal godziny autobus, to żadne ułatwienie.

Zmobilizowało to Forum Młodych Ludowców, którzy zebrali półtora tysiąca podpisów mieszkańców dzielnicy pod petycją skierowaną do prezydenta miasta z wnioskiem o zwiększenie częstotliwości kursowania autobusu na linii „C”.

Już wcześniej gdy można było składać wnioski do Budżetu Obywatelskiego, dokładnie taki sam wniosek Forum Młodych Ludowców próbowało umieścić na liście wniosków do głosowania. Jednak ZDiTM utrącił pomysł pisząc, że nie ma na ten cel pieniędzy i wniosek przepadł.

Teraz FML złożyło petycję na ręce prezydenta miasta. Akurat prezydenta w gabinecie nie było, gdyż jest na kilkudniowym urlopie. Czy tym razem Ludowcy osiągną cel, okaże się najdalej za 30 dni bo tyle czasu ma prezydent by udzielić odpowiedzi. Częściowo 10 lat temu RO Dąbie rozwiązała problem gdy wystarała się o cztery dodatkowe kursy "C" w porannym szczycie w relacji Dąbie Osiedle  - Plac Rodła.  Dojeżdżajacy do pracy i szkoły mają szansę zabrać się w podróż, gdyż były stutacje, że z powodu przepełnienia w "C" jadącym z  Załomia, ludziew Dąbiu  zostawali na przystankach. 

Sprawa skomunikowania Załomia z pozostałymi osiedlami i centrum miasta, od dawna budzi niezadowolenie. Wystarczy wsiąść do jakiegokolwiek kursu linii „77”, by się przekonać jaki panuje w nich tłok. Już raz obie rady samorządowe z Dąbia i Załomia wnosiły o zwiększenie częstotliwości do trzech autobusów na godzinę, ale stara śpiewka ZDiTM też utrąciła pomysł. Może radni RM zainteresowaliby się co się dzieje na tych liniach w sytuacji gdy 3600 mieszkańców Załomia chce się przemieścić w jedną lub drugą stronę? Warto dodać, że częstotliwość kursowania autobusów na linii „77” pochodzi z lat osiemdziesiątych! Takie puste wnętrze w obu autobusach jak to widać na naszym zdjęciu, to marzenie. 

EL

 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.97.14.87). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.