Transcendencja

14.05.2014, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Transcendencja w reżyserii Wally'ego Pfistera to filmowe odbicie toczącej się od lat debaty nad tym czy nowe technologie są pomocą dla człowieka, czy też stanowią dla niego śmiertelne zagrożenie.

Główny bohater tej fabuły, dr Will Caster (Johnny Depp) jest jednym z tych naukowców, którzy pokładają pełną ufność w tym co potrafią osiągnąć na przykład komputery. Żyjący w niedalekiej przyszłości Caster jest członkiem zespołu pracującego nad stworzeniem pierwszej samodzielnie myślącej sztucznej inteligencji, która zawierałaby w sobie sumę wszystkich ludzkich osiągnięć i przemyśleń. Niestety nie udaje mu się dokończyć tej ważnej dla całego świata pracy, ponieważ pada ofiarą zamachu zorganizowanego przez grupę terrorystów, sprzeciwiających się ingerowaniu w boski plan i stwarzaniu komputerowych bytów. Przed śmiercią naukowca, jego żonie Evelyn (Rebecca Hall) i ich przyjacielowi Maxowi (Paul Bettany) udaje się dokończyć dzieło Castera. Jego wgrany do pamięci komputera umysł staje się podstawą pierwszej na świecie żyjącej wyłącznie w rzeczywistości wirtualnej osobowości, która z racji dostępu do nieograniczonej liczy danych nie przypomina już człowiek, a bardziej boga.

Choć sam pomysł wydaje się dość imponujący, a w filmie nie zabrakło wielkich aktorskich nazwisk (Depp, Freeman) to fani science-fiction mogą mieć Transcendencji wiele do zarzucenia. W odbiorze przeszkadza przede wszystkim brak logiki poszczególnych rozwiązań fabularnych, a także niejednoznaczna interpretacja głównego, czyli technologicznego zagrożenia. Samo zakończenie filmu niejednego widza wprawiło już w konsternację. Mimo tych wad, warto jednak wybrać się na seans, choćby po to by obejrzeć kilka naprawdę intrygujących efektów specjalnych oraz aktorstwo na najwyższym światowym poziomie.

Więcej recenzji na www.szczere-recenzje.pl

 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.217.144.32). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook