Rozumiemy się bez słów

09.06.2015, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Francuska komedia wyreżyserowana przez Erica Lartigan to opowieść o dość nietypowej rodzinie Belier, która ma jednak bardzo typowe problemy. Gigi (Karin Viard), Rodolphe (François Damiens) oraz ich dzieci, mieszkają na francuskiej prowincji, gdzie prowadzą gospodarstwo oparte na przetwórstwie mlecznym

Rodzice i syn są głuchoniemi, ale ich szesnastoletnia córka Paula (Louane Emera) nie tylko słyszy, lecz jest także obdarzona wspaniałym głosem. Przeżywając typowe problemy swojego wieku oraz pracując na rodzinnej farmie i wyręczając rodziców w interesach, Pauli przychodzi jeszcze zmierzyć się z wymagającym nauczycielem śpiewu i ogromem wokalnego talentu. Ale tak naprawdę, ten film jest o tym, jak w każdej, nawet najbardziej kochającej się rodzinie, ciężko jest rodzicom pozwolić dziecku na wybranie własnej drogi.

Oprócz popisów (bardziej wokalnych niż aktorskich) Louane Emery, którą natura zaopatrzyła w naprawdę mocny i czysty głos, warto zwrócić uwagę także na to co się dzieje na drugim planie. Jej rodzice są niezwykłą parą, której niepełnosprawność wcale nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Urzekające jest to jak wielkim uczuciem darzą się nie tylko małżonkowie, ale wszyscy członkowie rodziny Belier.

Komedia Rozumiemy się bez słów, różni się nieco od innych francuskich produkcji. Jej ciepły klimat został przełamany dość pikantnym humorem, często związanym z tematem seksu. Role zostały odwrócone i to dorośli są śmiali i bezpruderyjni, a nastolatki nieśmiałe i wystraszone. Takich scen miłosnych mało kto się spodziewa idąc na typową francuską komedię. Dużą atrakcją są także nowatorskie wykonania piosenek Michela Sardou, którego twórczość gra jedną z najważniejszych ról w tym filmie.

Więcej recenzji znajdziesz na www.szczere-recenzje.pl 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.22.241.123). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook