Aby im pomóc, powstał „Klub J” – pierwszy w Szczecinie klub, który zrzesza osoby jąkające się. 18 października w Miejskim Ośrodku Kultury przy ul. Goleniowskiej spotkali się ludzie, którzy od lat borykają się z jąkaniem i ci, którzy pokonali tę przypadłość. „Klub J” to pierwsza w Szczecinie instytucja, która chce im pomóc. W Polsce takie kluby działają już od dawna. W Szczecinie powstał dopiero teraz, a stało się to za sprawą starań szczecińskiego neurologopedy - Sylwii Kulety, od lat zajmującej się problemami ludzi jąkających się. To ona przy współpracy Agnieszki Tomaszewskiej, liderki grupy oraz dyrektora MOK przy ul. Goleniowskiej - Andrzeja Oryla, stworzyła instytucję, która będzie pomagała ludziom jąkającym się. O jąkaniu nie mówi się zbyt wiele - stwierdza Sylwia Kuleta, neurologopeda, założycielka "Klubu J". - Problem ten jest bardzo często bagatelizowany, przez niektórych uważany za wstydliwy. Wielu jąkających się nie wie, że obok nich są ludzie mający podobny problem, nie są świadomi konieczności i możliwości podjęcia terapii. W wieku 3–4 lat dzieci bardzo często wykazują rozwojową niepłynność mówienia, która w trakcie rozwoju powinna zaniknąć. To od nas, przebywających z nimi, od naszych reakcji na ich zacinanie się oraz od podjętych przez rodziców i terapeutów działań zależy, czy powiększą one grono dorosłych jąkających się osób. W szkole, w domu, na ulicy i w sklepie, w banku i na poczcie osoby jąkające zmagają się z wieloma trudnościami. Dzieje się to wśród ludzi, którzy, podobnie jak oni, odczuwają lęk przed jąkaniem, przed nieznanym, co czyni jąkanie problemem ogólnospołecznym. Spotkania szczecińskiego "Klubu J" będą się odbywały w co drugi czwartek miesiąca o godz 18.00 w Klubie Delta przy ul. Racławickiej 10. Całemu przedsięwzięciu patronują Dwutygodnik oraz Portal Internetowy Prawobrzeże.info, Miejski Ośrodek Kultury w Szczecinie przy ul. Goleniowskiej oraz firma Alpha. Zajęcia prowadzone przez neurologopedę są nieodpłatne. Tekst i foto Andrzej Wiśniewski