Rok 2013 na pewno nie będzie się kojarzył dobrze chętnym do zdawania egzaminów na prawo jazdy. Wraz z nim bowiem weszły prawa, które uregulowały nowy system ich zdawalności. Największe zmiany zaszły w części teoretycznej. By uzyskać prawo jazdy kategorii B, zamiast 18 pytań wylosowanych z puli ok. 500, egzaminowany odpowiada teraz na 32 pytania z puli, która będzie zawierała 3 tys. pytań. Przyszły kierowca, odpowiadając na pierwsze 20 pytań - ma 20 sekund na przeczytanie każdego z nich i 15 sekund na odpowiedź. Na przeczytanie i udzielenie odpowiedzi na każde z kolejnych 12 pytań specjalistycznych - 50 sekund. Do pytań i oddanych odpowiedzi nie ma powrotu, nie można ich poprawić.

Po wprowadzeniu nowego systemu zdawalności prawa jazdy został zorganizowany ranking ośrodków egzaminujących. Niestety nasze miasto zajęło w nim niechlubne, przedostatnie miejsce. Postanowiliśmy zapytać się jednej z naszych zaprzyjaźnionych szkół nauki jazdy na Prawobrzeżu, co sądzą o nowym egzaminie oraz jak wygląda zdawalność:

- Szczerze mówiąc nowe przepisy trochę utrudniły podchodzącym do egzaminu jego zdanie. Pytania teoretyczne są o wiele trudniejsze, dokładniejsze, przez co odsetek zaliczających go zmniejszył się. Nie dysponuję dokładnymi danymi, jednak o wiele więcej osób musi podchodzić do niego po raz kolejny. Zauważyłam również, że po wielkim zamieszaniu w mediach związanym z tym tematem, jest mniej zainteresowanych przystąpieniem do egzaminu. Mam nadzieję, że chętni podchodzący do niego nie wystraszyli się stopnia trudności.

Autor: Rafał Czajkowski