Morsy płyną do Szczecina

29.11.2011, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Już niewiele ponad 100 kilometrów ma do pokonania grupa śmiałych morsów, którzy płyną razem z Odrą do Szczecina.
W stolicy województwa zachodniopomorskiego wyprawa zamelduje się na mecie na Wałach Chrobrego około godz. 12. Ostatnie kilometry przepłynie wraz z morsami wicemarszałek województwa Andrzej Jakubowski. Po wyjściu na brzeg wyprawa „zacumuje” na statku bazie m/s „Sucharski”.

O charakterze i klimacie spływu można się dowiedzieć z krótkich meldunków z trasy. Poniżej wybrane trzy minirelacje. 26 listopada Morsy z Kędzierzyna-Koźla bratają się z Diabłem. Dzisiaj pokonali 443 kilometr Odry. W tym miejscu znajduje się Diabla Góra. - To szczególny punkt dla wszystkich marynarzy śródlądowych - mówi kapitan pilot Czesław Szarek. W związku z tym cała załoga wrzuciła do pieczary Diablej Góry kostkę węgla (polskiego złota) z ostatniej tony węgla wiezionej ze śląska do Szczecina. Transportowanej na pokładzie m/s „Sucharski”. 27 listopada Morsy Dębowa z Kędzierzyna-Koźla pokonają dzisiaj 500-setny kilometr trasy. Przypomnijmy, że siedmioro śmiałków 16 listopada wyruszyło Odrą wpław z Ostrawy do Szczecina. Płyną systemem sztafetowym. Każdy z nich przebywa godzinę w wodzie o temperaturze 4 stopni. - Dzisiaj dodatkowo zerwał się silny wiatr i będzie nam utrudniał pływanie ale na pewno sobie poradzimy - mówi Teresa Jaworska. 29 listopada Morsy z Kędzierzyna-Koźla opuszczają gościnne, niemieckie miasto Eisenhittenstadt. Do Szczecina zostało im około 190 kilometrów. Jednak przed wyruszeniem w dalszą drogę statek baza m/s „Sucharski” musiał uzupełnić zapasy wody. - Mimo że nasze zbiorniki mieszczą 15 ton wody, co kilka dni musimy ją uzupełniać - mówi kapitan „Sucharskiego” Stanisław Domański.

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.97.14.89). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.