Akcja filmu, rozpięta między przyznanie pierwszej i drugiej Nagrody Nobla, ukazuje szczęśliwe życie rodzinne Marii (Karolina Gruszka) i jej męża Pierre'a Curie, pracujących wspólnie nad okiełznaniem potężnej siły promieniotwórczości. Rodzinne szczęście przerywa śmiertelny wypadek Pierre'a, po którym Maria zmuszona jest samotnie stawić czoła światu nauki i społecznym uprzedzeniem. Na każdym kroku przychodzi jej udowadniać, że nie jest wcale głupsza od swych kolegów po fachu i że jej praca jest niezbędna dla rozwoju światowej nauki. Jednocześnie, niespodziewanie dla siebie samej, zakochuje się w Paulu Langevinie (Arieh Worthalter), czego opinia publiczna nie może jej darować. Film Noelle jest hołdem złożonym nie tylko wybitnemu umysłowi, ale i pięknej, spełnionej i zmysłowej kobiecie, która żyła wyłącznie według własnych zasad, dając przykład córkom i kobietom na całym świecie.
Oglądanie tego filmu jest prawdziwą estetyczną przyjemnością, głównie dzięki przepięknym zdjęciom Michała Englerta i znakomitej kreacji aktorskiej Karoliny Gruszki. Artystka jest oczywiście łudząco podobna do noblistki, ale też pozwala nam lepiej poznać jej złożone życie uczuciowe, czasem tylko za pomocą subtelnego gestu czy grymasu. Obok niej wystąpiło wielu polskich aktorów, z których najbardziej wyróżnili się Daniel Olbrychski w roli Emila Amagata i Piotr Głowacki jako wielbiący genialną Polkę Albert Einstein.
Więcej recenzji przeczytasz na www.szczere-recenzje.pl