Zdjęcia, które zamieszczamy poniżej na adres naszej redakcji przesłał nasz czytelnik - Pan Wojciech. Na pierwszej fotografii dostrzec możemy auto japońskiej marki, które niczym właśnie japoński ninja czeka na powrót swojego właściciela. Nie dość, że kierowca zaparkował auto niepoprawnie, to jeszcze zastawił jeden z garaży znajdujących się w blokach przy ul. Wierzyńskiego.
Zdjęcie numer dwa to klasyczny przykład tego, że jeśli jedna osoba łamie przepisy i nie wyciąga się wobec niej żadnych konsekwencji, to inne ją naśladują. Klasyczna zatoczka, w której należy pozostawić auto równolegle do krawężnika. Jednak kierowcy tych aut poczuli napływ altruzimu i postanowili zwiększyć liczbę miejsc parkingowych, zostawiając auta praktycznie na połowie chodnika.
Widziałeś „Mistrza Parkowania” – pstryknij mu zdjęcie swoim telefonem, wyślij je do nas.
Przemysław Sierakowski