Znana jest już metoda, według której willa Gruneberga zostanie przesunięta. Jak informuje wydział inwestycji miejskich, budynek będzie podcięty na wysokości piwnicy, wzmocniony na całym obwodzie, a następnie zostanie podniesiony i ustawiony na specjalnych szynach - prowadnicach.
Magistrat twierdzi, że to będzie unikatowe przedsięwzięcie gdyż takie operacje są niezwykle rzadkie ma świecie. Tomasz Wolender, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków, potwierdza, że ostateczna zgoda na przesunięcie willi jest już przygotowywana. Obecnie jest ona konsultowana przez prawników.
Studwuletnia willa zostanie przesunięta w głąb ogrodu około 50m od obecnej lokalizacji. Wymuszają to sprawnie prowadzone prace przy budowie linii tramwajowej. Jeśli budynek pozostałby na tym samym miejscu, jest pewne, że rozleciałby się od drgań wywoływanych przez przejeżdżające tramwaje. Jak już informowaliśmy po wyremontowaniu w willi ma być uruchomiona filia MOK w Dąbiu. Mają się tu znaleźć gównie pracownie dla dzieci i młodzieży.
Meda pzresuwania budynków była w Polsce stosowana jeszcze przed II wojną. Po jej zakończeniu - szczególnie w Warszawie, przesunięto kilka budynków, w tym kościoły. Metoda nie jset więc taka unikatowa, a przy dzisiejszej technice nie powinno być z tym zbyt wielu problemów. Pytanie jest inne, czy zrujnowany budynek wytrzyma całą operację i nie rozpadnie się w jej trakcie.
EL