Everest

24.09.2015, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Islandzki reżyser Baltasar Kormákur zabiera nas na najwyższy szczyt świata i opowiada historię, która zdarzyła się naprawdę, gdy w maju 1996 roku na Mount Evereście zginęło aż 15 wspinaczy.

Film przypomina te wydarzenia z punktu widzenia ośmiorga himalaistów, którzy pod przewodnictwem doświadczonego wspinacza Roba Halla (Jason Clarke) stają do nierównego pojedynku z nieposkromionymi siłami natury. Warto zwrócić uwagę, że to mniej więcej pod koniec XX wieku himalaizm częściowo zatracił swój elitarny charakter, a główną przeszkodą zdobycia „Dachu świata” zaczęła być odpowiednia ilość gotówki, a nie tylko umiejętności. Oczywiście tylko pozornie, o czym przekonamy się w kinie. Everest to nie pierwszy film, który przypomnia, że dobry przewodnik, sprzęt i silny organizm to nie wszystko, co ma wpływ na udaną wyprawę wysokogórską. Reżyser mówi nam jak duże znaczenie w naszym życiu ma przypadek, a nasze istnienie jest bardzo kruche i stoi na straconej pozycji, gdy przyroda zechce pokazać swoje złowrogie oblicze.
 



Pierwsza część Everestu przybliża nam sylwetki wspinaczy, ich motywacje prowadzące do wyprawy. Później oglądamy wspaniałe górskie krajobrazy, dosłownie zapierające dech w piersi dzięki technologii 3D. To spokojne kino obyczajowe przeistacza się jednak we wspaniały thriller w momencie, gdy wydaje nam się, że historia się już zakończyła i nic złego stać się nie może.
 
Kormákur stworzył bardzo dobry film, który ogląda się z zapartym tchem do ostatnich minut. Obserwowanie zwykłych ludzi, na co dzień niemających nic wspólnego ze wspinaniem, jak mierzą się z górskim żywiołem, bardzo wciąga. To właśnie dla takich produkcji powstała technologia 3D, a oprócz pięknych zdjęć warto iść do kina ze względu na brawurową obsadę. Na ekranie zobaczymy Josha Brolina, Robi Wright, Keirę Knightley, Sama Worthingtona, Emily Watson i Jake'a Gyllenhaala.
 
Więcej recenzji znajdziesz na www.szczere-recenzje.pl

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.97.9.168). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.