Cyfrowa telefonia komórkowa przyjazna dla zdrowia

01.08.2006, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Coraz częściej zadawane jest pytanie, czy używanie telefonów komórkowych jest szkodliwe dla zdrowia. Z ust do ust przekazywane są przeczytane w bulwarowej prasie wiadomości o rzekomym pojawieniu się bądź to raka mózgu czy białaczki u osoby używającej telefonu przenośnego, jak i też zbiorowych objawów chorobowych mieszkańców miejsc, w których usytuowane zostały przekaźnikowe stacje bazowe. Oczywiście nigdy sensacje takie nie są poparte żadnymi naukowymi dowodami. Wiadomo jest, że tej kategorii sensacyjne donosy na znacznie dłużej pozostają w pamięci przeciętnego Kowalskiego, a zmiana tak utrwalonego poglądu jest bardzo trudna, kosztowna i pracochłonna.Jakie są fakty i jak to działa? Trzeba sobie zdawać sprawę, że promieniowanie elektromagnetyczne może wywierać wpływ na organizmy żywe. Czy jest to wpływ korzystny lub nie zależy od tego z jaką jego formą mamy do czynienia, jaką posiada częstotliwość oraz natężenie. Generalnie można przyjąć, że promieniowanie elektromagnetyczne jonizujące (np. promienie Roentgena, gamma) wywiera niekorzystny wpływ na zdrowie. Natomiast, jeśli chodzi o promieniowanie niejonizujące, do którego zalicza się fale radiowe, wpływ zależy głownie od częstotliwości i energii.Fale o bardzo wysokich częstotliwościach tj. rzędu od 0.3 do 300 GHz (gigaherców) wywołują w organizmach żywych znaczne podwyższenie temperatury. Znalazły, więc one zastosowanie w bardzo powszechnych kuchenkach mikrofalowych. Pamiętamy wszyscy ile negatywnych opinii na temat ich zgubnego wpływu na zdrowie towarzyszyło wprowadzeniu ich na rynek a to, że wywołują raka, że przygotowane w nich potrawy są bezwartościowe i niezdrowe, a przebywanie w ich otoczeniu jest bardzo szkodliwe. Faktycznie pierwsze modele kuchenek miały niedoskonałą izolację elektromagnetyczną i część fal mogła się przedostawać do otoczenia. Szybko jednak producenci uporali się z tym problemem i obecnie urządzenie to jest zupełnie bezpieczne na trwałe zadomawiając się w gospodarstwach domowych.Jeśli chodzi o promieniowanie elektromagnetyczne związane z telefonią komórkową, to należy ono do tzw. pasma RF (radio frequency), które mieści się w zakresie od 0.1 do 30 MHz ( megaherców), a więc jest o znacznie mniejszych częstotliwościach niż promieniowanie mikrofalowe. Obecnie w Polsce dopuszczone do eksploatacji są cztery systemy telefonii komórkowej:1.analogowa sieć telefonii przewoźnej TPSA obecnie już wycofana 2.analogowa sieć o częstotliwości 430 MHz Centertel 3.cyfrowa sieć GSM o częstotliwości 900 MHz Era,Plus,Centertel 4.cyfrowa sieć GSM o częstotliwości 1800 MHz Era,Plus,Centertel Systemy przenośnej telefonii komórkowej wymagały pokrycia terenu kraju tzw. stacjami bazowymi. W systemie analogowym moce maksymalne stacji bazowych wynosiły 50 W, natomiast nadajniki systemów cyfrowych posiadają moce maksymalne do 20 W. Znacznie mniejsza moc wymagała pokrycia kraju znacznie gęstszą siecią . Coraz częściej pojawiały się nowe anteny w miastach na wysokich budynkach, przy osiedlach mieszkaniowych oraz na specjalnie budowanych wieżach. Tak gęste rozlokowanie anten było prawdopodobnie przyczyną pojawienia się obaw ludzi o swoje zdrowie. Wynikało to z niewiedzy. Anteny stacji bazowych mają charakterystykę poziomą to znaczy, że są skonstruowane tak, by emitować wiązkę fal tylko równolegle do ziemi, a nie pod siebie. Poza tym budowane są w taki sposób by spełniać surowe normy ochronne. Polskie normy należą do najbardziej surowych na świecie. Dla przykładu w Unii Europejskiej dopuszczalna wartość natężenia pola elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludzi wynosi 4.5 W/m2, w Polsce wartość ta nie może przekraczać 0.1 W/m2. Każda oddana do użytku stacja bazowa badana jest przez Instytut Medycyny Pracy i przy niespełnieniu jakichkolwiek parametrów zostaje niedopuszczona do użytku.Jeśli chodzi o aparaty przenośne ich moce nie mogą przekraczać 4 W w telefonach analogowych i 2W w telefonach cyfrowych. Zdarzały się modele jednych z pierwszych aparatów analogowych , których moce sięgały nawet 8 W np. model Motorola Associate 2000, lecz były to duże , niezgrabne urządzenia i dawno wyszły już z użycia. Obecnie produkowane telefony przenośne mają wbudowane układy mikroprocesorowe sterujące mocą urządzenia tak, by była możliwie najniższa jaka potrzebna jest do utrzymania połączenia. Pomiary przeprowadzone w wielu aparatach różnych firm wykazały, że średnia moc emitowana przez ich anteny wynosi około 200 mW, a kwant energii takiej fali radiowej wynosi 0.000001 eV (elektronowolta).Dla porównania minimalna energia promieniowania jonizującego konieczna do jonizacji atomu tlenu wynosi 10 - 12 eV. Drugim sposobem ograniczenia emisji promieniowania elektromagnetycznego są układy, które czuwają nad tym, aby telefon emitował fale radiowe tylko w czasie, w którym mówimy do mikrofonu, a podczas słuchania nie wysyłał ich w ogóle. Pozwala to na znaczne skrócenie czasu przebywania rozmówcy w polu generowanym przez telefon oraz znacznie wydłuża czas pracy telefonu na akumulatorach przez oszczędzanie energii. Zmieniła się też koncepcja działania anten. Obecnie są one projektowane tak, by wysyłały fale omijając głowę użytkownika. Warto, więc przeczytać w instrukcji telefonu jak obchodzić się z anteną by w pełni móc wykorzystać jej zalety. Aby najbardziej zmniejszyć moc generowaną przez telefon w czasie rozmowy należy przestrzegać kilku zasad: wykonywać połączenia w miejscach, gdzie sygnał sieci jest najsilniejszy. W pomieszczeniach zamkniętych samo podejście do okna potrafi zmniejszyć moc nadawania nawet o 10 razy. Nigdy podczas rozmowy nie należy dotykać anteny- zmniejsza to znacznie jej efektywność, co zmusza układy sterujące telefonu do podwyższenia jego mocy. Jeśli możemy korzystajmy z anten zewnętrznych np. w samochodzie i zestawów słuchawkowych. Jest dosyć prosty sposób, by w warunkach domowych sprawdzić czy nasz telefon, sieje tzn. czy emituje fale w sposób niekontrolowany. Wystarczy zbliżyć słuchawkę do monitora komputerowego lub magnetofonu i wykręcić jakikolwiek numer. W przypadku starych modeli możemy zauważyć lub usłyszeć pojawiające się zakłócenia, natomiast firmowe telefony nowej generacji nie powodują ich w ogóle.Coraz więcej osób mających wszczepiony rozrusznik serca pyta, czy używanie przez nich telefonu komórkowego jest bezpieczne. Instytut Medycyny Pracy przeprowadził badania w warunkach laboratoryjnych oraz u pacjentów z takim urządzeniem. Testy nie wykazały żadnego ujemnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego wysyłanego przez telefon ani na rozrusznik serca, ani na sam układ sercowo naczyniowy. Większość producentów rozruszników serca określa wartości graniczne promieniowania elektromagnetycznego, do których powinien on pracować prawidłowo i oscylują one w granicach 100 W/m2. Jak już wspomniałem średnie wartości generowane przez telefon wynoszą około 200 mW (miliwat) a więc drobny ułamek tej wartości. Osoby te nie muszą obawiać się korzystania z telefonu jest ono całkowicie bezpieczne.Podsumowując, promieniowanie elektromagnetyczne z pewnością wywiera wpływ na człowieka. Jeśli jest ono o dużym natężeniu może wywoływać tzw. chorobę telegrafistów, która objawia się bólami głowy, nudnościami, osłabieniem i sennością. Najczęściej zapadają na nią osoby przebywające długo na statkach, krótkofalowcy, ponieważ moce nadajników mogą osiągać nawet 1 kilowat, oraz osoby mieszkające w pobliżu linii energetycznych wysokiego napięcia. Poza tymi wyjątkami technologia stosowana obecnie w łączności bezprzewodowej jest całkowicie bezpieczna dla użytkownika i otoczenia. Wszystkie przeprowadzone do tej pory badania naukowe zdają się potwierdzać tą tezę. Nawet w kraju takim jak Stany Zjednoczone, gdzie często słychać o procesach toczących się przeciwko gigantycznym firmom tytoniowym, alkoholowym, a ostrzeżenia o szkodliwości tych produktów widnieją na każdym opakowaniu nie zanotowano żadnego pozwu przeciw firmie telefonii komórkowej. Proces taki przy obecnym stanie wiedzy z góry byłby skazany na przegraną. Opierajmy się więc na poważnych doniesieniach naukowych, a sansacyjki bulwarowe wyrzucajmy do kosza. Pozostaje nam tylko cieszyć się z dobrodziejstwa i wygody, jaką niesie ze sobą telefonia komórkowa i w pełni wykorzystywać jej możliwości, oczywiście, jeśli nas na to stać. Autor: lek. med. Dariusz Sarota

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.133.147.252). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook