Brazylia i Chiny w Zdrojach

23.02.2012, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Przez kilka dni w Zespole Szkół nr 1 w Zdrojach na przemian z językiem polskim i angielskim rozbrzmiewał język chiński i portugalski, a to za sprawą dwóch sympatycznych studentek z Chin i Brazylii, które prowadziły zajęcia edukacyjne dla uczniów ze Zdrojów.

Zdjęcia, które przez kilka ostatnich dni odbywały się w Zdrojach, realizowane były w ramach Międzynarodowego Programu Edukacyjnego AIESEC. Program ma na celu pomóc młodym ludziom lepiej zrozumieć świat, poznać inne kraje, ich kulturę i język. Zajęcia prowadzone są przez studentów z dziesięciu krajów. Podobne spotkania w Zdrojach odbyły się dwa lata temu. Dla mnie jak i dla całej społeczności szkolnej, a przede wszystkim gimnazjalnej, gdyż do gimnazjalistów ten program jest skierowany, te zajęcia są bardzo ważne - mówi Beata Wierzba dyr. ZS nr 1 w Zdrojach. - Zaproszeni studenci opowiadają o swoich krajach, młodzież na żywo poznaje innych ludzi, inne kultury, oraz zachowania. Uczy się z nimi porozumiewać, gdyż zajęcia odbywają się w języku angielskim. Dla mnie, jako nauczyciela takie zajęcia są nieocenione. Nic nie zastąpi prawdziwego Chińczyka czy Brazylijczyka, choćby pani od angielskiego była najlepiej przygotowana do zajęć. A wspomniałam tu o języku angielskim, gdyż w ramach nauczania tego języka takie zajęcia się odbywają. Mówi Paula Dequech Krause, studentka elektroniki z Brazylii prowadząca zajęcia w Zdrojach - uczniowie, z którymi prowadziłam zajęcia, chyba są trochę nieśmiali, ale nie miałam większych problemów z porozumieniem się. Po kilku dniach rozkręciliśmy się i było fajnie. Dobrze prowadzi mi się zajęcia, gdyż polskie szkoły publiczne są lepiej wyposażone niż brazylijskie. U was w tego typu szkołach są rzutniki i komputery, u nas tylko w szkołach prywatnych. Przy pomocy takich urządzeń łatwiej jest mi wiele rzeczy wyjaśnić. Pomimo, że zajęcia są fajne nie chcę w przyszłości pracować jako nauczyciel - nie mam cierpliwości. Tu tylko opowiadałam o swoim kraju i jest ok. Mówi Kwen Wang, studentka geologii z Chin prowadząca zajęcia w Zdrojach - Zajęcia w Polsce to nowe doświadczenie. W Chinach szkoła na poziomie gimnazjum jest inna. Dzieci siedzą w jednej klasie, a nauczyciele przychodzą do uczniów, po drugie klasy są bardziej liczne - wiadomo: Chiny wielki kraj. U was uczniowie jakby byli nieśmiali, ja wolę młodzież, która zadaje dużo pytań i jest ciekawa. Ja myślałam, że dzieciaki się nudzą moim opowiadaniem, okazało się, że mieli lekką tremę, ale jakoś sobie poradziliśmy. Podczas zajęć chcę opowiedzieć uczniom z Polski o moim kraju, pokazać im piękno i kulturę Chin. Myślę, że mi się to udało. Spotkania w ramach AIESEC w Zdrojach to kolejny pomysł, aby zajęcia w szkole były ciekawsze i, co najważniejsze, czegoś nauczyły. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że po takich zajęciach młodzież będzie bogatsza o wiedzę teoretyczną i doświadczenia praktyczne. Autor artykułu dziękuje Pani Monice Czerwińskiej, nauczycielce języka angielskiego w ZS nr 1 w Zdrojach, za pomoc w przygotowaniu materiału. Tekst i foto Andrzej Wiśniewski

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.97.14.89). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.