Nie ma sieci wodociągowej, kanalizacyjnej ani gazowej. Nie ma też oświetlenia na ulicznych słupach. Niemal 30 posesji choć w większości nowych i zadbanych, nie ma podstawowej infrastruktury. Zanosi się na to, że jeszcze długo mieć jej nie będzie.
Ulica Świętochowskiego to boczna od ulicy Chłopskiej. Terytorialnie należy do obszaru działania Rady Osiedla Bukowe – Klęskowo. – To właśnie do niej zwracaliśmy się już kilka razy z prośbą o interwencję i umieszczenie tej części osiedla w planach inwestycyjnych miasta – mówią mieszkańcy. Niestety, dwa lata temu znowu usłyszeliśmy, że rada ma ważniejsze zadania i inne plany niż budowa infrastruktury na naszej ulicy.
Na tym obszarze od 11 lat obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Miasto sprzedało jednak kilka działek, ale budowy nie ruszyły, gdyż zakazano kopania studni pod własne ujęcia wody. – Bez wody nie da się ani budować, ani żyć, a sieci wodociągowej nie ma – komentują mieszkańcy. My budowaliśmy się o wiele wcześniej więc nikt nie ograniczał nas zakazami w budowie własnych studni – dodają. Powodem zakazu jest pomysł urządzenia w pobliżu nowego cmentarza dla Prawobrzeża. Na razie żadne prace w tym kierunku nie zostały poczynione. Nie wiadomo czy wobec inwestowania i poszerzenia cmentarzy w Wielgowie i Płoni, cmentarz przy ulicy Świętochowskiego będzie w ogóle potrzebny. Jedno nie ulega wątliwości, mieszka się tu jak w średniowieczu, bez żadnej infrastruktury, ale najgorsze są panujące tu ciemności. Bez latarki ani rusz! – To zapomniana część Kijewka – mówią mieszkańcy. Jak długo jeszcze? ©
EL