Kierowca ze złamanym nosem, urazami czaszki i złamanymi żebrami trafił do szpitala. Policja dość szybko ujęła jednego ze sprawców, 16 latka, który trafił do schroniska dla nieletnich. Z zapisu monitoringu wynikało, że nie działał sam i w końcu zatrzymano dwie piętnastolatki, które uczestniczyły w napadzie. O ich losie zadecyduje Sąd rodzinny.
Zastanawia brutalność i agresja młodocianych bandytów, którzy w grupie prezentują siłę i pseudo odwagę. Teraz na całe życie zostaną naznaczeni wyrokami sądowymi i pobytem w zakładach wychowawczych. Informowaliśmy też, że w godzinach wieczornych na pętli Dworzec Podjuchy przesiadują młodociani, którzy zachowują się agresywnie wobec podróżnych i kierowców autobusów. Policja częściej zagląda w to miejsce i ostatnio jest mniej skarg na młodych bez zajęcia na pętli.
AGA