Takie niespodziewane emocje gwarantuje (póki co) winda na przystanku Jaśminowa ZUS SST w kierunku centrum miasta. Winda działa w zasadzie bez zarzutu ale w chwili gdy kabina dojeżdża na poziom pierwszy czyli z poziomu peronu SST na poziom gruntu, kabinę wypełnia bardzo intensywny pisk. Winda hamuje bardzo powoli i przez cały czas w kabinie słychać głośny pisk o wysokiej częstotliwości. Kto z trudem znosi klaustrofobiczne pomieszczenie i w dodatku jest wrażliwy na intensywny pisk, nie polecamy jazdy tym urządzeniem, chyba że z zatkanymi uszami. W naszej opinii powodem jest zamoczenie prowadnic, które po prostu trzeba nasmarować. Inaczej winda może ulec awarii, a jeśli stanie pomiędzy poziomami, nie zazdrościmy będącym w środku. Dokuczliwy pisk słychać także na zewnątrz windy.
EL