Pętla położona jest właściwie w szczerym polu, jej lokalizacja to fragment zjazdu z A6 w kierunku Gryfina. Jej siermiężność mogłaby stanowić niczym nie wymuszoną scenografię do filmów z lat 60, 70 i 80-tych ubiegłego wieku. Otóż poza słupkiem z tabliczką rozkładu jazdy i ławeczką, nic tu poza tym nie ma. Nie ma się gdzie skryć gdy mocno wieje, ani gdy mocno pada. Można postawić tezę, że ZDiTM zapomniał o tym może nienajbardziej uczęszczanym, ale jednak przystanku komunikacji miejskiej. Przystanek pełni w zasadzie rolę przesiadkowego, gdyż dalej jest przystanek w kierunku Gryfina linii obsługiwanej przez PKS.
Podobnie siermiężny jest przystanek dla linii 64 Klucz, na którym nie ma nawet ławeczki by przysiąść. Jak nam się udało dowiedzieć w ZDiTM, do wiosny przyszłego roku nie ma żadnych planów dotyczących ustawienia wiat czy przebudowy pętli. Wydaje się, że pętla powinna być wspólna dla komunikacji miejskiej i linii PKS do Dolnej Odry. Może warto by obie fimy się dogadały, pobudowały peron przesiadkowy, ustawiły wiatę i oświetliły miejsce. Wdzięczność pasażerów byłaby nieskończenie wielka… A sprawa dotyczy choćby kilku tysięcy osób, które na pobliskich ogródkach działkowych mają swoje działki. Od wiosny do wczesnej jesieni codziennie setki osób korzysta z tego przystanku. Pora uzbroić go w minimalną infrastrukturę, która dziś nie jest już żadnym luksusem chyba, że wiata to dla ZDiTM jest jednak zbyt dużym wyzwaniem skoro od wielu lat nic nie można zrobić. Nawet wniosek miejscowej RO Żydowce – Klucz sprzed lat zdał się psu na budę.
EL