Oto zapis z rekonesansu po obrzeżach osiedla Słoneczne. Śmieciami są dosłownie obsypane skarpy nasypów kolejowych, zarówno tego bocznego prowadzącego do Ciepłowni Dąbska, jak i tego głównego pomiędzy Dąbiem a Zdrojami.
Ze względów oczywistych nie fotografowano pojedyńczych reklamówek wypełnionych szmatami, papierami, słoikami czy butelkami, bo te spotyka się co krok, ale niemal w każdym miejscu można spotkać sterty wyrzuconych odpadów. Najgorzej jest w okolicach garażowiska przy ulicy Przelotowej, oraz z boku MTSów przy nasypie kolejowym.
Co można znaleźć, widac na zdjęciach. Trzeba to posprzątać, gdyż taki widok widziany z okien dalekobieżnych pociągów splendoru miastu nie dodaje. Pomijamy już fakt, że odpady są po prostu niebezpieczne gdy zajmą się nimi dzieci, a od dużego osiedla są dosłownie o jeden krok!
Straży miejskiej polecamy użytkowników garażowiska przy ulicy Przelotowej (przy torze), by sprawdziła jak garażowicze gospodarują odpadami, czy mają stosowne pojemniki na śmieci i czy w ogóle opłacają ich wywóz. Chodzi o to, że w takie ustronne, zasłonięte krzakami miejsca nikt z Pomorzan czy Niebuszewa tych śmieci nie przywiózł. To dzieło lokalnych brudasów, z którymi trzeba walczyć zwłaszcza, że dziś (podobno) wszyscy mieszkańcy Szczecina płacą co miesiąc za odbiór i wywóz śmieci.
EL