Przy każdym, deszczu oczekujący mają dodatkową „atrakcję” w postaci wody lejącej się z dachów wiat autobusowych. Zdarza się, że mimo dachu nad głową, oczekujący stoją pod otwartym parasolem bo to żadna przyjemność być zmoczonym. Wiaty są wysokie, o wiele wyższe niż autobusy i gdy pada zacinający deszcz, nie dają praktycznie żadnej przed nim osłony. Oczekiwanie w takich warunkach nie należy do przyjemności. Okazuje się, że sprawa jest znana w ZDiTM i mamy wyjaśnienie powodów takiej sytuacji. Powodem są rynny, które wyjątkowo szybko się zatykają. Liście i brud blokują odpływ wody, a ta po prostu przelewa się z rynien i leje się na pasażerów. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego ponownie zlecił firmie zewenętrznej czyszczenie rynien, i za parę dni problem powinien zniknąć. Jedynym skutecznym sposobem byłoby założenie specjalnej siatki na rynny, które uniemożliwiają osadzanie się liści, które są głównym powodem blokowania spływu wody deszczowej.
EL