Do zdarzenia doszło dwa lata temu na terenie działek przy ulicy Przestrzennej.
Ofiara to 60-letni Jan C., który mieszkał w altanie przy ul. Przestrzennej. Działka należała do skazanej Agnieszki K. To ona razem z kochankiem Arturem B., najpierw skatowali ofiarę, a potem gdy już nie mógł się bronić, podpalili. W ten sposób chcieli przejąć zajmowaną przez ofiarę altanę. Przed Sądem odpowiadali za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Sporą część aktu oskarżenia zawiera opis okrucieństw jakie para zadała Janowi C. Po skatowaniu okryli go kołdrą i podpalili. Ogień spalił ofierze skórę w wielu miejscach ciała, ale bezposrednią przyczyną śmierci były obrażenia wewnętrzne do jakich doszło w wyniku bestialskiego pobicia.
Wszystko to widział świadek, który zeznawał przed Sądem. Mimo, iż współoskarżony Artur B., nie przyznał się do winy, Sąd skazał oboje na karę więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
EL