Odbędą się one w niedzielę 26 kwietnia. W Szczecinie działa 37 rad osiedli, i w większości z nich pracuje po 15 radnych. Ale to teoria, bo w każdej niemal radzie zdarzyły się przypadki wycofania radnych z pracy osiedlowego samorządu, gdy okazało się, że jest to praca całkowicie społeczna! Niemal wszędzie radnych jest mniej.
Tylko przewodniczący otrzymuje skromną dietę, która rzadko wystarcza na pokrycie kosztów połączeń z telefonu komórkowego. Tym samym do pracy w osiedlowym samorządzie powinni trafiać ludzie z pasją i nastawieni na społecznikowanie, tu profitów nie ma żadnych. Rola rad osiedli jest dość słabo znana, bo większośc ludzi uważa, że uprawnienia są takie same jak w przypadku Rady Miasta, a tak nie jest.
Rady są organami pomocniczymi i opiniodawczymi dla wydziałów magistratu jak i zarządu miasta. Coraz powszechniej w sprawie opinii zwracają się one do rad. To właśnie ludzie z miejscowej rady znają najlepiej swoje osiedle i wiedzą o co pytają wydziały, gdy proszą o opinie. Dotyczą one różnych spraw, od zapytania o zgodę na zbycie nieruchomości, po opinię na temat budowy różnych obiektów. Niestety, często są to działania pozorowane, bo gdyby nie sprzeciw Rady Osidla Dąbie, pod samymi oknami ludzie mieliby już stacje benzynową. Podobnie było z budową mieszalni tynków nad Płonią czy budową składowiska odpadów AGD. Nie o wszystkim informuje się rady.
Rady otrzymują też co roku pewne kwoty pieniędzy, które mogą zadysponować na realizację konkretnego pomysłu inwestycyjnego. Głównie idą one na budowę chodników, miejsc postojowych, placów zabaw. Nie są to pieniądze na działalność rad, bo po raz kolejny podkreślamy, w radach pracuje się społecznie. W tym roku nowością ma być możliwość głosowania przez internet. Ma też być więcej lokali wyborczych, ale zgodę na to musi wydać prezydent, gdyż wiąże się to z poważnym wydatkiem finansowym.
Czy w tym roku frekwencja będzie większa niż 4 lata temu? Okaże się pod koniec kwietnia, ale wybory do rad osiedli nigdy nie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Jak na razie rady są raczej wolne od wpływów politycznych i lepiej gdyby tak pozostało. Na wielu osiedlach działalność rad jest naprawdę imponująca i tylko złośliwi bądź kompletnie nie znający tematu wygłaszają głupawe opinie. Ale tak było zawsze, bo jak mawiał pewien uczony, świat musi mieć dla równowagi obok mądrych, garstkę głupców lub obok złodziei także policjantów, bo inaczej straciłby równowagę… O wyborach do rad będziemy jeszcze pisać.
EL