Kiedy po kilku latach batalii i tłumaczenia, że łąka tworzy się przez wiele lat, a nie na skutek braku koszenia trawników, w mieście zrozumiano wreszcie, że nie na tym rzecz polega. Jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że pogląd o samoistnym tworzeniu się łąk kwietnych nadal istnieje i jest wyznawany w Szczecinie. Może o tym świadczyć zachwaszczony i zarośnięty trawnik przed wejściem do budynku dworca PKP w Dąbiu. Wokół byłej stacji rowerowej (będą demontowane) były trawnik zamienił się w chaszcze. To zły widok dla przyjezdnych, których po wyjściu z dworca witają wyrośnięte badyle traw. Trawnik jest niewielki i w kilka minut dobra kosiarka załatwi problem, ale jak do tej pory nikogo to nie kłuje w oczy. Nie ma też żadnej informacji by miejscowa rada osiedla Dąbie wystąpiła z wnioskiem o wykoszenie zarośli. Brzydko to wygląda i wystawia złą opinię gospodarzom tego terenu.
AGA