Wieloletnie starania samorządowców z RO Dąbie przyniosły wreszcie oczekiwany skutek. Miesszkańcy Dąbia ze zdumienienia przecierali oczy widząc ekipę montującą wiatę przystankową przy ulicy Emilii Gierczak. Przystanek w kierunku Osiedla i dalej Załomia, doczekał się wreszcie wiaty. To niemal węzłowy przystanek, z którego wiodą linie autobusowe do Załomia, Płoni, Jezierzyc. Korzystają z niego setki pasażerów lecz nigdy nie było tu wiaty. Przez wiele lat stał tu kiosk z gazetami i jego wysunięty daszek dawał minimalną ochronę przed wiatrem i deszczem. Ludzie oczekiwali albo w skwarze, albo na mrozie, choć największy problem stanowiły jesienne wiatry z zacinającym deszczem. Kilka lat temu kiosk został zlikwidowany, a pasażerów pozostawiono na łaskę Niebios.
Już 12 lat temu miejscowa Rada Osiedla złożyła odpowiedni wniosek o ustawienie wiaty, ale sprawa wlokła się niemiłosiernie, aż do rozpoczętej właśnie kampanii samorządowej. Paweł Kurdziałek wieprzewodniczcy RO Dąbie, wielokrotnie monitował u jednego z wiceprezydentów miasta by ustawiono tak potrzebną wiatę. W staraniach wsparł go radny Władysław Dzikowski, ktróy już nie raz pokazywał skuteczność w załatwianiu wlokących się w nieskończoność spraw. Pasażerowie są wdzięczni, bo wiata stoi i służy potrzebującym. Zadowolenia nie kryją także radni z osiedlowego samorządu, że ich starania i troska o moknących pasażerów została zauważona i spełniona. Te pewne przyspieszenie jakie nastąpiło za sprawą kampanii wyborczej sprawia, że wielu chętnie widziałby wybory odbywające się co roku.
EL