Wały Chrobrego pełne ludzi

15.05.2012, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Sezon plenerowych imprez dla szerokiej publiczności otworzyły w miniony weekend (tj. 12 i 13 maja) dwa wydarzenia: festyn „Piknik nad Odrą” oraz kiermasz ogrodniczy i wystawa florystyczna pn. „Pamiętajcie o ogrodach”. Nieco chłodniejsza pogoda nie zniechęciła do przyjścia na Wały Chrobrego, które odwiedziły tysiące szczecinian i turystów.

„Piknik nad Odrą” miał w sobie coś z atmosfery nadmorskiej miejscowości – był „deptak” z pamiątkami, wesołe miasteczko, ogródki gastronomiczne, występy artystyczne na scenie, a nawet silny wiatr jak od morza. Miał też w sobie klimat podróży – podróży po atrakcjach i smakach regionu, kraju i naszych niemieckich sąsiadów. Panowała także atmosfery pikniku na trawie, i to dosłownie, bo w tym roku biesiadne stoły rozłożono na trawnikach i pod drzewami. Zorganizowany po raz 21 „Piknik nad Odrą” staje się produktem turystycznym samym w sobie. Tylko nieliczne imprezy w Polsce mają tak bogaty program i są tak licznie odwiedzane, lecz tylko ta tak dobrze ukazuje polsko-niemiecką współpracę. Wiodącą marką „Pikniku nad Odrą” są Targi Turystyczne MARKET TOUR. Podczas ich tegorocznej edycji zwiedzający mieli okazję wybierać miejsce swojego wypoczynku i zaplanować podróż wśród wielu propozycji wyjazdów krajowych i zagranicznych. Przekonali się oni o tym, że warto zacząć wakacje od zwiedzania własnego miasta (były wycieczki autobusowe po Szczecinie) i regionu. Zachwalano również walory gmin i regionów z Polski i z Niemiec. Przyciągano ludowymi strojami, występami artystycznymi, organizowano konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, rozdawano przewodniki, foldery i mapy. Poznać można było choćby pobliską Gminę Stepnica, w której – (…) każdy znajdzie coś dla siebie: żeglarze – przystanie, plażowicze - czystą plażę i molo, wędkarze – obfitość ryb, spragnieni spokoju – urocze zakątki, czy położony 60 km na południe od Berlina park rozrywki Tropical Islands, gdzie złudzenie tropików tworzy roślinność, 200-metrowa piaszczysta plaża, wodospady i laguna. Były też biura podróży, przewoźnicy, hotele, ośrodki wypoczynkowe, rekreacyjne, sanatoryjne. Alejki wypełniło w sumie 56 wystawców. - Chwalę sobie szczecińską imprezę. Jestem tu co roku i zawsze wracam z torbą pełną folderów, które pomagają mi zaplanować moje podróże – powiedział Paweł Wróblewski, mieszkaniec Szczecina. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska z produktami regionalnymi i ekologicznymi. Wystawcy podkreślali wysoką jakość i unikalność oferty (często były to produkty certyfikowane, wpisane na listę Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego). Sprzedający opowiadali o wytwarzaniu poszczególnych wyrobów i pochodzeniu przepisów. – Pierniki szczecińskie wypiekane są według starej poniemieckiej receptury i ręcznie dekorowane – zachwalała Olga Tabińska z firmy Tast. Zwiedzający mogli posmakować choćby tradycyjne wypieki, wędliny, kiszkę szwedzką, przetwory rybne. Niejeden wyszedł z Festiwalu Kuchni i Wyrobów Regionalnych oraz 8. Targów Żywności i Produktów Ekologicznych ORGANIC ze słoiczkiem konfitur z płatków róży, polskiego miodu, ogórków kołobrzeskich czy oscypkiem, litewskim chlebem, austriackim serem. Na jarmarku nie zabrakło też wielu innych rodzimych produktów. Ciekawość wzbudzały pokazy kajakowe na basenie. Poza turystyką wodną promowano turystykę rowerową, także w rejonie pogranicza polsko-niemieckiego (takie zagadnienie przedstawiono na sobotnim seminarium). „Piknik nad Odrą” był okazją rodzinnego spędzenia czasu przez mieszkańców Szczecina, innych miast Polski i z zagranicy. Imprezę uatrakcyjniły występy artystyczne na scenie. Dzieci mogły pobawić się w wesołym miasteczku. Barwności festynowi dodali szczudlarze, baloniki, zabawki, pamiątki. Wygłodniałych czekały punkty gastronomiczne, a w sobotę zupa pieczarkowa po szczecińsku – efekt Wielkiego Gotowania Teatru Kulinarnego. – Z każdym rokiem jest coraz lepiej. Fajna impreza, fajne konkursy, dużo ofert turystycznych i bardzo smaczne regionalne jadło jakiego nie kupi się w hipermarkecie – zachwalał Radosław Zawadzki, który na Piknik przyjechał także drugiego dnia. Organizatorzy zadbali także o dobry dojazd na Piknik - wszystkich chętnych dowoził autobus Polferries. Impreza była naprawdę udana, a choć przybyło 60 tys. osób, ścisku nie było, bo ograniczoną przestrzeń wykorzystano nadzwyczaj dobrze. Imprezę zorganizowały Międzynarodowe Targi Szczecińskie, Zachodniopomorska Agencja Rozwoju Turystyki, przy współpracy z Gminą Miasto Szczecin. Tysiące ludzi odwiedziło także kiermasz ogrodniczy, który odbywał się na górze Wałów Chrobrego. Było ponad 80 wystawców z całego kraju, a w ich ofercie przede wszystkim rośliny do ogrodu i na balkon, ale też meble, sprzęty ogrodnicze i mała architektura ogrodowa. - Tłumy ludzi, trzeba się przeciskać, ale warto przyjść, bo można znaleźć oryginalne okazy roślin – zauważyła Elżbieta Klimek, mieszkanka Stargardu Szczecińskiego. Ci, co nie kupowali, mogli podziwiać 33 kwiatowe instalacje wystawione w ramach IV Plenerowej Wystawy Florystycznej „Pływający ogród”, które łączył temat „Przestrzeń żywiołów”. Organizatorem imprezy była firma FM Szczecin. Tekst i foto Alicja Paulina Kowalska

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (52.14.19.188). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.