To dane dla zachodniopomorskiego. Cukrzyca nie boli, nie daje wyraźnych objawów ale powoli zabija. Jest wyjątkowo podstępna choć można ją zawalczyć. Jednak trzeba wiedzieć o tym, że się choruje. 14 listopada to światowy dzień walki z tą chorobą.
Zdiagnozowani przyjmują tabletki, niektórzy insulinę, ale przede wszystkim stosują dietę, bo to ona jest podstawą leczenia. Nie wszystkim to wychodzi, ale ważne by rażąco nie przekraczać poziomów glukozy we krwi. To właśnie ona zatyka mikro naczyńka i z czasem krew nie dopływa do wszystkich komórek kończyn dolnych, które dopada martwica. Najgorszy jest zanik ukrwienia siatkówki co prowadzi do ślepoty.
O tym, że warto sprawdzać poziom cukru nawet jeśli w domu nie dysponuje się gleukometrem, najlepiej świadczy przykład ze spotkania organizacji pozarządowych Pod Platanami na Jasnych Błoniach. Tu dokonywano pomiaru poziomu cukru we krwi, i u osoby absolutnie przekonanej, że jej problem cukrzycy nie dotyczy, okazało się, że miała ponad czterokrotnie przekroczoną normę! Życie w nieświadomości nie oznacza, że jest się zdrowym. Pomiar glukozy wykonują wzystkie gabinety zabiegowe w przychodniach.
14 listopada to światowy dzień walki z cukrzycą. Diabetycy z Prawobrzeża spotykają się w czwartki w Klubie SM Dąb tzw. żółtku. Tu można wysłuchać prelekcji, pogadanek, porozmawiać i wymienić doświadczenia w walce z tą podstepna chorobą. Można też poznać otwartych na drugiego człowieka ludzi, którzy całym swym życiem zaświadczają, że tę cywilizacyjną chorobę można pokonać.
EL