To wpływy i wydatki na dwa miliardy złotych. Nie mamy dobrych wieści dla Prawobrzeża – zwłaszcza dla mieszkańców Dąbia. Żadna z proponowanych poprawek nie została przez radę przyjęta. A chodziło między innymi o zapisanie dwóch milionów na remont ulic w rejonie Dąbie Osiedle oraz na budowę hali sportowej. O tym jak radni traktują Dąbie najlepiej świadczy poprawka zgłoszona przez radnego Jana Posłusznego, który niejako w „odwecie” za złożenie poprawek dotyczących zdjęcia z budżetu Szczecińskiej Agencji Artystycznej dwóch milionów na budowę dróg w Dąbiu, zgłosił poprawkę na tę samą kwotę z tego samego źródła na budowę dróg na Warszawie. O Dąbie upominali się de facto tylko radni Wojciech Dorżynkiewicz, i szef klubu PO w RM Paweł Bartnik. Za budżetem głosowali radni PiS, Bezpartyjnych oraz SLD. Radni PO i dwoje niezrzeszonych byli przeciw.
Radna Urszula Pańka zauważyła, że od paru lat budżet kierowany jest na te osiedla, gdzie prezydent ma „swój” elektorat. Potwierdziła to radna Jacyna Witt, która wskazała na północne dzielnice miasta, gdzie elektorat jest dość pasywny, a to oznacza minimalne nakłady na inwestycje w tym rejonie. Na Prawobrzeżu największą inwestycją zaplanowaną w wydatkach budżetowych jest przebudowa węzła Granitowa. Tyle tylko, że z zaplanowanych wcześniej 40mln zł, budżet zmniejszonoi na 20mln, a „zaoszczędzoną” kwotę porozdzielano na mniejsze zadania. Zaplanowany deficyt w budżecie na 2018 rok, to 600 milionów złotych.
Niestety, mieszkańcy Prawobrzeża nie doczekają się tak potrzebnych remontów ulic, montażu oświetlenia ulicznego czy choćby budowy chodników. Z obserwacji aktywności i wypowiedzi na sesji można bez marginesu błędu postawić tezę, że dla radnych z I Okręgu czyli z Prawobrzeża, nie ma tu żadnych problemów i oczekiwań mieszkańców. Przepadły między innymi wnioski o rewitalizację Amfiteatru w Żydowcach czy budowy ciągu pieszo – rowerowego z Majowego do Kijewa. Przeciwni byli radni PiS i Bezpartyjnych. Radny Dorżynkiewicz to za mało.
Bel