To projekt, który pozwolił na realizację wielu imprez, bo oprócz codziennej troski o rozwój edukacyjny i wychowawczy uczniów – pacjentów, nauczyciele tej szkoły dbają również o stronę duchową, moralną i artystyczną podopiecznych. Dzięki inicjatywie pani Moniki Kisielewicz, przy ogromnym wsparciu pani dyrektor Janiny Lewańskiej oraz aktywności i pomysłowości wielu nauczycieli pracujących w Szpitalu „Zdroje”, udało się zrealizować szereg imprez i działań artystycznych.
Przeprowadzono warsztaty decoupage, warsztaty żonglerskie, konkurs literacki na wiersz o aniołach, konkurs plastyczny, i poranek literacko-muzyczny „Wśród świątecznych aniołów”. Zajęcia uatrakcyjniły liczne rekwizyty, ciekawe dekoracje, stroje, instrumenty, poezja, taniec i wspólny śpiew kolęd. Pamiętać należy, że niektórzy uczniowie ze względu na stan zdrowia ten szczególny czas musieli spędzić w szpitalu. Dlatego taka forma wspólnego kolędowania stanowiła ważną rolę terapeutyczną, i pozwoliła choć przez chwilę zapomnieć o chorobie i rozłące z najbliższymi. Zakończeniem projektu „Tydzień Aniołów” był koncert kolęd w wykonaniu uczniów z Zespołu Szkół Szczecińskiej Fundacji Talent-Promocja-Postęp. Grupę młodych wykonawców przygotował i poprowadził Paweł Cichosz nauczyciel przedmiotów artystycznych. Na zakończenie występu wszyscy uczestnicy otrzymali upominki w postaci gipsowych figurek aniołków, które przygotowali pracownicy i uczniowie Zespołu Szkół. Życzenia pacjentom osobiście złożyła Izabella Ciesielska dyrektor szkoły FTPP w Dąbiu.
Nastroju radości, poczucia wspólnoty, budowania wartości ogólnoludzkich i wzruszenia jakie towarzyszyły podczas każdej z imprez nie da się opisać słowami. Ważne jest aby pamiętać, że aniołem dobrego słowa, myśli, uczynku można być każdego dnia. W projekt zaangażowali się: Anna Przyjemska, Agnieszka Kowalczyk, Katarzyna Sporny, Justyna Krakowiak-Misiuna, Alicja Chomiczewska-Jurkiewicz, Magdalena Ciołak, Beata Grzybowska, Aneta Mołodecka, Monika Kisielewicz, Hanna Godlewska, Joanna Kobier i kurator Maria Borecka.
O działającej w szpitalu szkole słyszymy rzadko bo nie jest to szkoła typowa, z klasami, korytarzami i gwarem dzieci. Cieszy, że są osoby, które potrafią zorganizować uczniom – pacjentom tak miłe chwile gdy choroba nie pozwala być z bliskimi.
EL