Prowadząca go 37-letnia kobieta nie zapanowała nad autem i wjechała na chodnik potrącając dziewczynę. W ciężkim stanie trafiła do szpitala. Dziś zmarła. Jak się okazało, kierująca uciekła z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy rannej, a w dodatku ukryła się przed policją w domu u rodziny. Stwierdzono u niej dwa promile alkoholu we krwi. Nie miała pozwolenia na prowadzenie pojazdów. Jak poinformowała policja, kierującej w 2012 roku zabrano prawo jazdy za jazdę po pijanemu.
To nie pierwszy wybryk tej pani, która jest znana policji z jazdy po pijanemu. Teraz może posiedzieć w więzieniu 12 lat. Na zdjęciu ulica gdzie doszło do tragedii. Sprawczyni znacznie porzekroczyła obowiązującą tu prędkość. Po spowodowaniu wypadku, pijana uderzyła autem w płot pobliskiego domu. Decyzją sądu została aresztowana na trzy miesiące. Postawiono jej zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenia pomocy i jazdy po pijanemu w dodatku bez wymaganych uprawnień.
W miejscu tragedii mieszkańcy Wielgowa składają kwiaty i palą znicze. Nie mogą wyjść ze zdumienia, że na malutkiej osiedlowej uliczce gdzie nie ma wręcz żadnego ruchu, mogło dojść do tak tragicznego wydarzenia.