Takie tłumaczenia słyszą mieszkańcy i przedstawiciele rad osiedli, którzy interweniują w sprawie zaniedbanych terenów zielonych. Na naszych łamach pisaliśmy już o buszowisku z jakim borykają się mieszkańcy ulicy Nurkowej, Miłej czy Chorwackiej. Oto kolejne dowody, tym razem wjazd na Most Cłowy. Potężne pokrzywy i wiechlina zasłaniają widoczność, ale jakoś nie są w stanie wpaść w oko ZDiTM i ZUKowi, które odpowiadają za ten stan rzeczy. Na zdjęciach dojazd na Cłowy od strony Dąbie – Zdroje. Zarośla takie, że powoli zaczynają zakrywać znaki.
Dwa ostatnie zdjęcia to samo centrum Dąbia, ulice Koszarowa i Miernicza. Na tej pierwszej przy byłym wjeździe na teren targowsika, zarośla są tak wielkie, że nie da rady przejchać tędy wózkiem dziecięcym czy inwalidzkim. Drugie zdjęcie to otoczenie terenu targowiska, które przejął ZBiLK. Zarządca wiedział jak podnieść kupcom opłaty za możliwość dalszego handlowania, ale „zapomniał” o konieczności zadbania o teren wokół. Jest brudno, trawa i dzikie krzewy wyrosły ponad miarę, a sprzątać nie ma komu.
EL