Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ulicy Andrzeja Struga wtargnął 55-letni mężczyzna, który zdjął koszulę, wyjął nóz i zaczął się ciąć po całym ciele.
Do mieszczącej się tuż obok siedziby straży miejskiej przybiegła jedna z pracownic MOPR i powiadomiła o zajściu. Patrol SM obezwładnił szaleńca, który już zdołał się pociąć nożem na plecach i brzuchu. Został przekazany policji, a następnie odwieziono go do szpitala przy ulicy Mącznej na oddział psychiatryczny.
Nie wiadomo co było powodem tak desperackiego postępku 55-latka.
EL