Po 123 latch zaborów i po krwawej I wojnie światowej, gdy rozpadły się cesarstwa i imperia, a z więzienia w Magdeburgu powrócił Józef Piłsudski, Polska ogłosiła powstanie nowego niepodległego państwa. Niełatwe były pierwsze lata suwerenności, a na dodatek krwiożerczy komunizm w wydaniu sowieckim właśnie przez polskie ziemie zapragnął zanieść idee komuny na Zachód Europy. Ledwie odzyskana Niepodległość znowu wystawiona została na ciężką próbę, którą zdała celująco pokonując sowieckie hordy. Ofiara była krwawa, ale pozwoliła okrzepnąć Polsce, która zabrała się za budowanie gospodarki, scalenie pozaborowych ziem i budowę państwowości. Jednak już 20 lat później kolejny psychicznie chory szalenieć napadł na Polskę od zachodu, a mściwy Stalin od wschodu. Po 1945 roku nie byliśmy w pełni suwerennym państwem, gdyż w całości byliśmy zalezni od decyzji Sowietów. Święty Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że „niepodległość nie jest dana raz na zawsze, i trzeba jej bronić jak wiary”. Pamiętajmy o tym w 103 rocznicę jej odzyskania.
AGA