Kolejny sukces neurochirurgów Szpitala Zdroje. Za każdym małym pacjentem oddziału neurochirurgii stoi inna historia. Każda jest wyjątkowa, każda pełna emocji towarzyszących zarówno dziecku walczącemu o zdrowie, jak i rodzicom, którym przychodzi stawić czoła ciężkiej chorobie ich pociech. Chwila, w której lekarz przekazuje diagnozę: „Państwa dziecko ma guza mózgu”, burzy całe dotychczasowe życie rodziny. W takich sytuacjach przykłady pomyślnie zakończonego leczenia mogą dać siłę i stać się ważnym wsparciem dla osób, które tę walkę o zdrowie i życie swojej pociechy dopiero zaczynają.
„Guzy mózgu to obok białaczek najczęściej występujące nowotwory u dzieci. Jednak obecnie nowocześnie zaplanowane i przeprowadzone leczenie operacyjne oraz onkologiczne dają dużą szansę na wyleczenie wielu z tych dzieci i powrót do normalnego funkcjonowania.” - mówi dr n. med. Łukasz Madany, lekarz kierujący Oddziałem Klinicznym Neurochirurgii Dziecięcej szpitala „Zdroje” w Szczecinie
O co najczęściej pytają rodzice przed operacją neurochirurgiczną dziecka? Czy po wycięciu guza będzie sprawne, samodzielne? Czy będzie się prawidłowo rozwijało? Niestety, lekarze nie mogą na te pytania dać jednoznacznej, pozytywnej odpowiedzi, nie mogą niczego zagwarantować. Mogą jednak obiecać, że jak zwykle zrobią wszystko, co w ich mocy, by dziecku pomóc. Mogą też opowiedzieć o pacjentach, którzy po ciężkich operacjach wrócili do pełni sił, prawidłowo się rozwijają, a do tego osiągają fantastyczne sukcesy.
Poznajcie Julię. Dziewczynka ma 9 lat. Od małego marzyła, by zostać muzykiem. Już w przedszkolu, podczas dodatkowych zajęć prowadzonych przez nauczycieli ze szkoły muzycznej złapała muzycznego bakcyla. W 2019 roku rozpoczęła naukę w Zespole Szkół Muzycznych im. G. Bacewicz w Koszalinie, jako instrument główny wybierając flet poprzeczny. Połączenie talentu i ciężkiej pracy szybko znalazło odzwierciedlenie w jej osiągnięciach estradowych. Nawet wybuch pandemii nie stanął jej na drodze do pierwszych sukcesów na arenie międzynarodowej. Zaledwie po ośmiu miesiącach nauki gry na flecie poprzecznym zajęła 3 miejsce w międzynarodowym konkursie „Rising talents of Europe” organizowanym przez Great Composers Competition. Nikt wówczas nie przypuszczał, że cztery miesiące później przyjdzie jej zmierzyć się z wyzwaniem większym, od tych scenicznych.
Pierwsze oznaki choroby pojawiły się w sierpniu 2020 roku. Julka skarżyła się na podwójne widzenie, zdarzały się utraty równowagi. Rodzice zabrali ją na konsultację do okulisty. Specjalistę zaniepokoiło podwyższone ciśnienie w dnie oka. Zalecił kontakt z pediatrą i wykonie kolejnych badań w szpitalu w Koszalinie. Tam rezonans magnetyczny głowy wykazał guza mózgu. Jeszcze tego samego dnia dziewczynka trafiła na Oddział Kliniczny Neurochirurgii Dziecięcej szpitala „Zdroje” w Szczecinie.
Julia już miesiąc po zabiegu wzięła ukochany flet do rąk i zagrała pierwsze dźwięki. Tydzień później nagrała dla zespołu leczących ją specjalistów film z podziękowaniami. Pół roku po tej poważnej operacji neurochirurgicznej i leczeniu onkologicznym dziewczynka mogła ponownie stratować w konkursach muzycznych, od razu z doskonałymi rezultatami. W kwietniu zajęła pierwsze miejsce w międzynarodowym konkursie Sopravista International Festivals „Future Stars” we Włoszech. Kolejne tygodnie to kolejne sukcesy tej młodej adeptki gry na flecie. Dwa międzynarodowe konkursy i dwa drugie miejsca - w „Lwowski Fanfarach 2021” na Ukrainie oraz w „The Music of 20th Century” organizowanym przez Great Composers Competition (Chicago, USA). Zostanie laureatem międzynarodowych konkursów instrumentalnych samo w sobie jest ogromnym sukcesem. W przypadku Julii, mając na względzie jej poważną operację i umiejscowienie guza mózgu, sukces ten ma jeszcze większą wartość i znaczenie.