Zdecydowana większość tzw. seniorów, którzy dla młodych z tytułu życiowych doświadczeń i wiedzy powinna być wzorem, a niestety nie są. Bez żadnego zastanowienia wkładają wózki zakupowe na kółkach do koszy i krążą tak pomiędzy półkami. To nie jest przykład do naśladowania. Wózki są ciągane po chodnikach, klatkach schodowych, schodach, jednym słowem wszędzie tam gdzie chodzi człowiek i zwierzęta, choćby psy. W wielu miejscach leżą ślady ich bytności w postaci odchodów, które oklejają kółka wózków. Takie „udekorowane” kółka lądują w koszu (patrz foto), a obok kładziemy różne artykuły spożywcze. To ogromne zagożenie epidemiologiczne.
Jako klienci mamy prawo sądzić, że wózki na zakupy (duże kosze w marketach), są czyste i wolne od różnych patogenów. To mit! Wystarczy, że w koszu parę razy wyląduje wózek z brudnymi kółkami i już wiadomo, że można się zarazić wszystkim co przyniesiono na brudnych kółkach. Ze zwykłego wygodnictwa, starsi ludzie wkładają swoje wózki w kosz by mieć swobodę w robieniu zakupów, ale pozostawiają po sobie ogromne kolonie drobnoustrojow i wirusów. Markety tego nie zwalczają, a właśnie teraz w dobie koronawirusa ochrona sklepu powinna wręcz wypraszać takich klientów, jeśli mimo zwróconej uwagi nadal wożą wózek w koszu. Trzeba być zwykłym brudasem by brudny wózek włożyć do kosza gdzie ląduje chleb, mięso, wędliny czy choćby owoce. Reagujmy na takie zjawiska i zwracajmy uwagę brudasom na ich niehigieniczne zachowanie. Te same osoby, które brudnymi kółkami zanieczyszczają marketowe kosze, irytują się gdy inny klient gołą ręką pakuje bułki czy chleb do torebki…
EL