90-cio hektarowy kompleks od zlikwidowania w nim domu dziecka, stoi od kilku lat pusty. Wówczas pojawił się pomysł by w tym miejscu zorganizować dom pomocy społecznej lub dom seniora. Magistrat ma jednak zamiar ogłosić przetarg na sprzedaż trzech budynków wraz z działką. Miasto zmieniło koncepcję i wycofało się z własnego pomysłu. Zostanie ogłoszony przetarg na sprzedaż i przyszły nabywca zadecyduje o przeznaczeniu kompleksu.
Zimą 2012 roku ostatnia grupa dzieci z Zielonego Dworu została wyprowadzona do mniejszego domu dziecka, bo zgodnie z koncepcją, w mniejszych są lepsze możliwości nadzorowania, kontroli i wychowywnia. To wałśnie legło u podstaw likwidacji dużych domów dziecka, a w Zielonym Dworze przebywało ponad dwieście dzieci.
Magistrat potwierdza, że cała nieruchomość czyli zabudowania i duży park, jest przygotowywana do sprzedaży. Plany zagospodarowania przestrzennego zakładają, że obiekt ma być przeznaczony na „cele społeczne”, ale czy będzie tu DPS lub Dom Seniora, tego nie wie nikt. Plan zakłada nawet „zabudowę usługową i zieleń parkową", cokolwiek miałoby to oznaczać. Mieszkało tu też pięć rodzin, które przekwaterowano do innych lokali.
Część radnych Rady Miasta już wiele miesięcy temu sugerowała by jednak miasto urządziło tu DPS, bo w Szczecinie na miejsce w Domach Pomocy Społecznej czeka około 700 osób, w tym setka niepełnosprawnych intelektualnie. Dlaczego więc magistrat nie zadecydował, że najlepszym wyjściem byłoby powołanie DPSu? Według przedstawicieli miasta, nie jest ono w stanie prowadzić wszystkich usług. Przetarg na Zielony Dwór obędzie się za rok.
Nie jest wykluczone, że w kompleksie powstanie DPS, tyle, że będzie to przedsięwzięcie prywatne, a więc odpłatne. Dodajmy, z pewnością wysoko odpłatne bo uługi opiekuńcze wraz z pomocą geriatryczną nie należą do tanich. Ktoś może więc wydać spore pieniądze na zakup Zielonego Dworu, by później przez lata zgarniac niezłą kasę. Szkoda, że miastu się to „nie opłaci”.
EL