Dariusz, os. Słoneczne: - W moim przypadku było tak, że miałem to szczęście, iż nie musiałem zdawać egzaminu z matematyki. Gdyby było inaczej, pewnie dzisiaj nie mógłbym pochwalić się dyplomem. Wspominam ten czas z łezką w oku.
Stanisława, os. Majowe: - Jestem nauczycielem języka polskiego. Mój egzamin w tej dziedzinie był o wiele trudniejszy, niż jest obecnie. Nie było mowy o ściąganiu, wtedy każdy miał wiedzę w głowie, a nie na powycinanych kartkach, czy w telefonie.
Krzysztof, os. Majowe: - Najbardziej obawiałem się matury ustnej z języka angielskiego. Nigdy nie byłem dobry w językach obcych. Jednak udało mi się rozśmieszyć komisję egzaminacyjną i jakimś cudem zdałem.
Jan, os. Słoneczne: - To był najbardziej przepracowany okres w moim życiu. Byłem pierwszym rocznikiem, który musiał obowiązkowo zdawać maturę z matematyki. Ja jestem kompletną nogą, ale jakoś sobie poradziłem.
Odpowiedzi zbierał Przemysław Sierakowski