Inwestycja wzbudziła skrajne emocje, od zachwytów po irytację z oiwidu konieczności wycięcia 35 dorodnaych drzew. Zapowiadało się jednak, że inwestycja wkrótce się zakończy i wszystko zostanie udostępnione mieszkańcom. Z tego co już widać za ogrodzeniem, prace są na ukończeniu, ale całą sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa. Wszczęto śledztwo i trwa gromadzenie dokumentacji, gdyż jeden z mieszkańców podejrzewa, że roboty są źle sfinansowane i mogło dojść do nadużyć, ale nikomu na razie nie postawiono żadnych zarzutów. Rzecz dotyczy budowy Parku Wolności w Podjuchach. Teren Placu Wolności zamieniono w park rekreacyjny, gdzie znalazł się plac zabaw dla dzieci z pomostami w kształcie statku, jest bieżnia dla sprinterów, wybieg dla psów. Ale wrażenie robi „Szwajowy zakątek” poświęcony pisarce Monice Szwai przez wiele lat mieszkającej w Podjuchach. Wytyczone zostały alejki, które utwardzono. Całość sprawia dobre wrażenie, ale część mieszkańców ma żal, że wyrzucono ich w użytkowanych przez wiele lat działek. Są też głosy oburzenia, że inwestycja jest niezgodna z założeniami Studium zagospodarowania, które przewiduje w tym rejonie budownictwo. Krąży nawet wieść, że plany sięgają dalej i są zakusy na likwidację pobliskiego marketu, ale to wszystko bada prokuratura. Prokuratura nikomu nie stawia żadnych zarzutów ale śledztwo trwa.
EL